Kamil Michalik twierdzi, że egzamin był w miarę łatwy. Ale zaskoczyły go zadania. - Były inne niż w poprzednich latach pod względem tematycznym - tłumaczy maturzysta. - Przygotowywaliśmy się po prostu pod innym kątem - dodaje.
- Najtrudniejsze zadanie było to ostatnie z prawdopodobieństwa - przyznaje Tomasz Szyndler. - Co prawda, było za nie mało punktów, ale jednak nie było łatwe - dodaje.
Ich kolega Michał Piechnik napisał wszystko co trzeba. - Jednak nie wszystkie zadania doprowadziłem do końca - dodaje.
Natalia Kaleta twierdzi, że dla niej było ciężej niż podczas egzaminu na poziomie podstawowym.
- Dopiero dziś dało się odczuć, ze piszę maturę, wczoraj to była tylko formalność, po prostu poziom przedszkolny - przyznaje. Najtrudniejsze, jej zdaniem, było zadanie dotyczące kofunkcji. - Nie lubię takich zadań - dodaje. - Nie jest tragicznie - kwituje.
Różnicę w poziomie egzaminów podstawowego i rozszerzonego widzi też Mikołaj Gerlich.
- Można powiedzieć, że jest ona ogromna - przyznaje. - Wyszedłem pięć minut przed końcem czasu, bo myślę, że olśnienia nie mogłem dostać, ale napisałem wszystko. Niestety nie we wszystkim mam odpowiedź, W jednym mi jej zabrakło - dodaje. Dla niego najtrudniejszym zadaniem było to z ostrosłupem i podaniem długości krawędzi ścian bocznych. - Rozpisałem się, a i tak nie miałem wysokości - stwierdza maturzysta.
Spotkaliśmy także Monikę Lasek i Sylwia Kasińska. One nie pisały matury z wyższego poziomu matematyki. W środę zdawały ustny egzamin z języka niemieckiego.
- Najważniejsze, że mamy to już za sobą. Zdałyśmy - mówią . Pytania, które dostały, do łatwych nie należały.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?