Lilu, czyli Lilianna Batory, urodziła się w 1962 r. w Małomicach. Ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych we Wrocławiu i studia w PWSSP w Poznaniu w pracowniach Piotra C. Kowalskiego i Andrzeja Leśnika. Dyplom z wyróżnieniem uzyskała w 1992 r. Artystka zaraz po studiach przez kolejne 20 lat zajmowała się grafiką komputerową. Do malarstwa wróciła w 2009 r. Mieszka w Zielonej Górze.
Koty są niezależne, chodzą własnymi drogami i spadają na cztery łapy
- Lilianna Batory zawsze kojarzyła mi się z aniołami. Tym razem zaskoczyła mnie… kotem – przyznaje prezes towarzyszenia Warto jest pomagać Grzegorz Hryniewicz. – Obrazy są cudowne. Warto je zobaczyć!
Skąd zainteresowanie artystki kotami?
- Kocham koty za niezależność, indywidualność. Kota nie do końca da się oswoić, bo chodzi swoimi drogami. Koty potrafią być obrażone, kiedy się ich zostawi na kilka dni - mówi Lilu Lilianna Batory. Ta wystawą chciałam przywołać kotkę Polę, która była ze mną 13 lat i odeszła w październiku ubiegłego roku. Mam jeszcze cztery koty w domu i każdy ma inną osobowość. Nie do końca wiem, jakie są. Ja mam zbliżoną naturę, taką niezależną, i to mnie do nich zbliża. No i jak to mówią: kot zawsze spada na cztery łapy. Choć nie do końca jest to prawdą, to moja przyjaciółka mi powtarza: Ty z każdej opresji spadasz na cztery łapy.
Lilu, czyli Lilianna Batory: Natura jest dla mnie inspiracją, ale...
Stąd tytuł wystawy, na której artystka prezentuje swoje prace realistyczne, ale i baśniowe. Bo jak mówi, lubi realizm, ale i dekoratywność, wynikającą nie tylko ze struktury farby czy zderzenia kolorów. Natura jest dla niej inspiracją. Potem próbuje znaleźć własną wizję świata.
A anioły? Lilu maluje je dla tych, ''którzy potrzebują anielskiej ochrony i wsparcia''
Przeczytaj także:
Anioły mogą być bez skrzydeł. Kinga Krutulska i jej dobre duchy...
Dobro powraca, czyli warto jest pomagać. Stowarzyszenie robi to już 15 lat!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?