Jarmark Bożonarodzeniowy w Wodzisławiu
Jeszcze bardziej niż na jakimkolwiek świątecznym jarmarku zdała się być odczuwalna atmosfera Bożego Narodzenia w Wodzisławiu Śląskim. Tamtejszy jarmark bożonarodzeniowy był wyjątkowy. A to dlatego, że w odróżnieniu od wszystkich innych jarmarków, ten wodzisławski miał szczytny cel.
Jarmark w Rodzinnym Parku Rozrywki "Trzy Wzgórza" zorganizowano z myślą o małym Mikołaju Kubali. Chłopiec cierpi na rdzeniowy zanik mięśni. Podczas jarmarku była okazja nie tylko kupić świąteczne stroiki, czy swojskie wyroby na bożonarodzeniowy stół. Chodziło przede wszystkim o włączenie się w zbiórkę pieniędzy na leczenie malucha. Terapię genową dla chłopca można było wspomóc wrzucając datki do puszek wolontariuszy.
Jarmark był strzałem w dziesiątkę!
Połączenie przyjemnego i dobroczynnego zdecydowanie odpowiadało mieszkańcom Wodzisławia, ale i okolicznych miejscowości. - Jarmark bożonarodzeniowy i dodatkowa pomoc. Po prostu super - mówili nam pani Kornelia i pan Wacław. Narzeczeni też rzecz jasna wzięli w nim udział. Jak przewidywali, podczas jarmarku na pewno będzie tłumnie.
Ich przewidywania sprawdziły się co do joty. Wodzisławskie "Trzy Wzgórza" dosłownie pękały w szwach! Nikomu nie przeszkadzała ujemna temperatura, a prószący lekko śnieg wręcz dodawał uroku i atmosfery Bożego Narodzenia.
Gwiazdą wodzisławskiego jarmarku był zespół Baciary. Podczas jego koncertu pod sceną ustawił się prawdziwy tłum. Oprócz występu nie brakowało także innych atrakcji.
Mnóstwo atrakcji podczas jarmarku bożonarodzeniowego w Wodzisławiu
W szczególności najmłodszych ucieszyła wizyta na "Trzech Wzgórzach" św. Mikołaja. Dorośli z kolei czas spędzali pośród stoisk, na których mogli kupić bożonarodzeniowe ozdoby, choinki, opłatek na wigilię, czy swojskie wyroby.
Dodatkowymi atrakcjami były też stoiska służb mundurowych: policji oraz straży pożarnej. W Rodzinnym Parku Rozrywki odbył się też pokaz ognia, zorganizowano zabawę fantową, grała muzyka, śpiewano kolędy.
Mały Mikołaj Kubala walczy z SMA
SMA na które choruje niespełna roczny Mikołaj zostało u chłopca wykryte w trakcie badań, tuż po jego narodzinach. Wyleczenie SMA jest możliwe, ale jest bardzo kosztowne. Lek, który może uratować mu życie kosztuje 9 mln zł!
Wprawdzie latem tego roku lek na rdzeniowy zanik mięśni został wpisany w Polsce na listę leków refundowanych, jednak refundacja dotyczy tylko dzieci poniżej szóstego miesiąca życia, które wcześniej nie przyjmowały żadnego innego leku na SMA.
Niestety, tych warunków chłopiec nie spełnił. W momencie ogłoszenia leku refundowanym miał skończone pół roku, a dodatkowo wcześniej został mu podany inny lek na rdzeniowy zanik mięśni.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?