MTS Chrzanów we wtorek zmierzył się w meczu kontrolnym z Unią Tarnów. Zawodnicy z Chrzanowa pewnie wygrali spotkanie 32:25.
Mecz od samego początku ułożył się po myśli gospodarzy. Na listę strzelców jako pierwszy wpisał się Marcin Skoczylas.
Dwa trafienia dołożył Paweł Rokita, co przyniosło prowadzenie MTS - u. W bramce gospodarzy dobrze spisywał się Tomasz Baliś, broniąc kilka strzałów zawodników przeciwnika.
Walka pod oboma bramkami była dość ostra, co uwidoczniło się nie tylko rzutami karnymi dla obu ekip, ale także karami dla zawodników. Spotkanie z Unią przypominało ostatnią potyczkę sparingową z Górnikiem Sosnowiec.
Dobra obrona chrzanowian przynosił sporą ilość kontrataków. Przez większą część spotkania na parkiecie obserwowaliśmy zawodników podstawowego składu MTS - u. Chrzanowianie występując w takim zestawieniu zdecydowanie dominowali na parkiecie w 54 minucie osiągając prowadzenie 31:21.
W końcówce meczu nieco rozluźnieni gospodarze pozwolili tarnowianom na zmniejszenie rozmiarów porażki 25:32.
MTS Chrzanów wystąpił w składzie: Baliś, Rokita, Walas - Biłko, Bugajski, Garliński, Knapik, Kobiela, Kruczek, Odynokow.Piekarczyk, Pytlik, Rokita, Skoczylas, Studziński, Zduń.
Z kolei w rozegranym w środę spotkaniu z drugoligowym Kusym Kraków chrzanowianie wygrali 31:27 (15:13). Przyjezdni tylko przez pierwsze 30 minut byli w stanie dotrzymać tempa gospodarzom.
Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy objęli prowadzenie 2:1.
Później jednak niedokładności w rozgrywaniu kontrataków sprawiły, że w 7 minucie zawodnicy Kusego uzyskali przewagę - 4:2. MTS za sprawą dwóch trafień Adama Kruczka zdołał doprowadzić do remisu 5:5. Nierówna gra chrzanowian w ataku sprawiła, że po raz kolejny zawodnicy z Krakowa zdołali "odskoczyć" miejscowym na trzy trafienia. Przewaga ta utrzymywała się do stanu 13:10.
Końcówka pierwszej połowy to jednak koncertowa gra MTS-u, który zdobył 5 bramek po rząd i do szatni schodził prowadząc 15:13.
Szczególnej urody była akcja po której Adam Kruczek zdobył 14 bramkę dla MTS-u (patrz film poniżej). Zespół z Krakowa pomimo rywalizacji w rozgrywkach niższej klasy niż MTS w pierwszych 30 minutach spisywał się bardzo dobrze.
W drugiej połowie zdecydowanie uwidoczniła się przewaga gospodarzy. Duża w tym zasługa świetnie broniącego Zbigniewa Walasa, który w bramce zastąpił Tomasza Balisia.
W końcówce meczu MTS-u występujący w mocno rezerwowym składzie pozwolił rywalom na zmniejszenie rozmiarów porażki 27:31.
Skład MTS: Baliś, Walas - Kruczek 7/3, Skoczylas 5, Rokita 4, Zduń 4, Piekarczyk 3, Pytlik 3, Bugajski 2, Garliński 2, Biłko 1, Knapik, Kobiela, Studziński.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?