Domeny do zmiany

Ministerstwo twierdzi, że jaworznicka firma działa zgodnie z prawem.

Zaszokowani żądaniami firmy dyrektorzy szkół pytali kuratorów, co mają robić, a ci zwrócili się o oficjalne stanowisko do MEN.

Resort poprosił o ekspertyzę polski oddział Microsoftu, który dostarczał oprogramowania dla szkół w ramach projektu Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich "Pracownie komputerowe dla szkół".

- Firma Microsoft wyjaśniła, że te domeny miały charakter domen wewnętrznych i były tymczasowe. Wykorzystywano je do instalacji pracowni szkolnych - czytamy w informacji zamieszczonej na stronie internetowej MEN-u.

Administratorzy szkolnych pracowni, aby móc korzystać z internetu, powinni przeinstalować serwery na wykupione przez szkoły domeny zewnętrzne, czyli po prostu zmienić używaną domenę na inną.

- Szkoły, które tego nie zrobiły dotychczas, a mają wykupione w Naukowej Akademickiej Sieci Komputerowej własne domeny do użytku szkolnego (własna strona internetowa, własne kon-ta poczty elektronicznej itp.) powinny dokonać niezwłocznej zamiany instalacji - informuje Justyna Saglak z Biura Prasowego MEN.
Z dotychczasowego adresu internetowego mogą korzystać tylko te szkoły, których serwery obsługują intranetową, czyli wewnętrzną sieć szkolną.

Resort oświaty informuje jednocześnie, że uprawnienia firmy Polska Poczta Elektroniczna SA do domen sbsmen.edu.pl, sbs.- edu.pl i sbsmenis.edu.pl, użytkowanych przez szkoły od wielu lat, będą stanowiły przedmiot dalszych wyjaśnień.

Jedną ze szkół, do której dotarła informacja od firmy PPE, jest Szkoła Podstawowa nr 1 w Jaworznie. Komputery placówki już od trzech lat łączą się z internetem dzięki założonej podczas ich instalacji domeny internetowej.

Pracownicy podstawówki nie mieli pojęcia, że obciążają czyjś serwer. Dyrekcja nie została jednak poinformowana o konieczności zmiany domeny.

- Jeszcze nie zapoznaliśmy się ze stanowiskiem ministerstwa. Decyzję podejmiemy do końca roku - informuje Maciej Senior, dyrektor SP nr 1 w Jaworznie.

Żądania PPE są spowodowane kłopotami z prawidłowym działaniem strony internetowej firmy. Strona co chwilę się zawiesza i nie można zamieścić na niej żadnych informacji.

- Codziennie na naszej stronie rejestrujemy około 600 tys. zapytań. Jak się okazuje, są to adresy IP ze szkolnych komputerów w całej Polsce. Jest to tym bardziej dziwne, że nie wyrażaliśmy nigdy nikomu zgody na upublicznienie naszej prywatnej domeny, a także na jej użytkowanie - wyjaśnia Mariusz Siodłak, dyrektor Polskiej Poczty Elektronicznej.

Problem z zajmowaniem domeny dotyczy ponad 20 tys. placówek, które w latach 2005-2008 otrzymały od MEN-u pracownie komputerowe, sfinansowane z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Jednocześnie firma z Jaworzna w podanym przez siebie komunikacie przeprasza te szkoły, do których mylnie wysłała zawiadomienia z żądaniem do zapłaty za zajmowanie serwera PPE.

- Już na samym początku okazało się, że niektóre szkoły zmieniły domenę z tymczasowej na stałą - dodaje Siodłak.