Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Justyna Kowalczyk może zostać aktorką?

Rafał Musioł
Justyna Kowalczyk na swoim słynnym uśmiechu potrafi już także zarobić.
Justyna Kowalczyk na swoim słynnym uśmiechu potrafi już także zarobić. fot. arc
Uśmiech Justyny Kowalczyk to jej znak firmowy. Od niedawna widać go już nie tylko przy okazji transmisji z wydarzeń sportowych, ale również na plakatach i w reklamie Polbanku.

- Umowy reklamowe zawodnicy mogą podpisywać samodzielnie, nie muszą mieć zgody Polskiego Związku Narciarskiego. Ale z jednym zastrzeżeniem, nie mogą w nich prezentować swojego wizerunku sportowego, czyli mówiąc w praktyce, mogą w "cywilu" wejść do banku czy na pocztę, ale zapisy ich biegów czy skoków należą już do nas - tłumaczy Grzegorz Mikuła, sekretarz PZN. - W przypadku Justyny Polbank ma jednak umowy tak z zawodniczką, jak i ze związkiem. Dzięki temu jego logo może się pojawiać nie tylko na czapeczce należącej do biegaczki, ale i na jej kombinezonie czy samochodach, którymi podróżuje ekipa, a także, jak w pierwszej reklamie, firma może pokazać jej bieg.

Sama mistrzyni olimpijska podkreśla, że żadna z umów nie może jej przeszkadzać w treningach. - Terminy kręcenia reklam też zostały dostosowane do moich planów. Najważniejszy jest dla mnie sport, przede mną jeszcze kilka lat biegania, podczas których chcę zdobyć jeszcze sporo trofeów. Na pewno nie grozi mi zachłyśnięcie światem showbiznesu, nie zostanę też aktorką - zapewnia Kowalczyk.

Niewiele osób wie, że reżyserem filmów reklamowych z udziałem biegaczki AZS AWF Katowice jest Tomasz Konecki, współtwórca "Lejdis" i "Testosteronu". Najświeższy odcinek został nakręcony przed kilkoma dniami w Ramsau, tuż przed rozpoczęciem przez zawodniczkę zgrupowania.

Zespół Justyny Kowalczyk przyzwyczaił się już do faktu, że to ona jest absolutną gwiazdą teamu. - Nie dostałem propozycji, żebym wystąpił na przykład w roli siedzącego w tle klienta banku. Z tego, co wiem, nasi serwismeni też się tam przy okienkach nie przewijają - śmieje się trener Aleksander Wierietielny.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że taki pomysł, by na ekranie pokazali się także członkowie teamu był brany pod uwagę.

Eksperci z rynku reklam szacują, że za "bankowe" filmy Kowalczyk dostanie milion złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto