Czy jaworznickiej dzielnicy Stara Huta grożą rozbiory?

W takiej sytuacji znaleźli się mieszkańcy ulicy Robotniczej w Jaworznie. Zawsze byli przekonani o tym, że mieszkają w dzielnicy Stara Huta. Ale w trakcie uchwalania planu zagospodarowania dzielnicy okazało się, że takiej ulicy tam nie uwzgledniono. Jaworznianie mówią, że to pierwszy krok do rozbioru Starej Huty, a z ich zdaniem jak zwykle nikt się nie liczy. I nie chodzi tu tylko o mieszkańców ulicy Robotniczej. W stworzonym planie zagospodarowania dzielnicy nie znalazła bowiem odzwierciedlenia żadna z wniesionych przez jaworznian uwag na temat planowanych zmian. Wszystko jest za to na odwrót.

- Po pierwsze według planu w Starej Hucie ma powstać duże skrzyżowanie pozwalające na dojazd do blokowiska, które stanie na miejscu istniejącego zieleńca. Ciekawe po co, skoro będą tam prowadzić też dwa inne wjazdy - pyta Marian Kondoszek, którego dom stoi tuż obok terenu przeznaczonego pod nową drogę.
Mieszkańcy boją się też, że gdy skrzyżowanie w końcu powstanie, ich domy zapadną się. Znajdują się bowiem na terenie zagrożonym szkodami górniczymi. Pod ziemią są górnicze chodniki.

- Na środku ulicy Olszewskiego widać już uskoki. Już teraz mój dom lekko się przechylił. Gdyby nie specjalne wzmocnienia, groziłoby mu zawalenie - mówi Magdalena Graboś. Mieszkańcy nie chcą więc ani bloków, ani drogi. Prosili o utworzenie w miejscu zieleńca parku, z którego mogliby korzystać wszyscy mieszkańcy dzielnicy.

- Stworzyłem nawet projekt, ale urzędnicy orzekli, że nie jest zgodny ze miejskim studium zagospodarowania. Tymczasem zieleniec, który ma iść do likwidacji, to jedyne zielone miejsce w dzielnicy - mówi Michał Gbur. Okazuje się jednak, że park to "droga zabawa", a miasto ma już dość dużo terenów zielonych.

- W przypadku zabudowy, chodzi jedynie o ustalenie terenu pod budownictwo wielorodzinne. I tyle. Na wyznaczonym terenie mogą powstać np. domy jednorodzinne, ale nie wolno stojące - mówi Teobald Jałyński, naczelnik Wydziału Architektury Urzędu Miejskiego w Jaworznie.

- Nowy plan niczego nie dzieli ani nie odbiera. Ustalenia dla ul. Robotniczej zawarte są w planie zagospodarowania przestrzennego "Piłsudski" z 2008 roku. Jest to ulica graniczna i znalazła się w innym planie, który należy rozpatrywać łącznie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego "Stara Huta" - tłumaczy Jałyński.

Mieszkańcy są jednak niepocieszeni. - My tu mieszkamy i mamy prawo wnieść swoje propozycje i uwagi - mówi Mieczysław Kijowski. Na pretensje mieszkańców Jałyński odpowiada krótko. - Liczenie się z postulatami nie oznacza, że one muszą być uwzględnione. Pod uwagę bierzemy te, które wpisują się w politykę przestrzenną miasta i dzielnicy. I tym razem rozpatrzenie uwag do planu odbyło się ściśle według ustawy. Rolę gra tu też studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Jaworzna, które przeznaczyło te tereny pod budownictwo wielorodzinne już wiele lat temu.

Krzysztof Figiel, przewodniczący rady osiedlowej, mówi, że Stara Huta i jej przyszłość są dla mieszkańców bardzo ważne.
- To nasz azyl i nie chcemy, aby niepotrzebne inwestycje nam go niszczyły - mówi pan Krzysztof. Stara Huta to dość rozległa dzielnica. W jej skład wchodzą jeszcze osiedle Azot i tereny szybu Sobieski. Na terenie Starej Huty są duże Zakłady Azotowe i kopalnia węgla kamiennego.