Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej chętnych do wydobywania węgla spod Jaworzna

Anna Zielonka
Pod Jaworznem chcą fedrować trzy spółki i kopalnia. Sosnowiecki Kazimierz-Juliusz szuka nowych złóż.

Złoża węgla w pokładzie 510 pod Jaworznem są obfite i chrapkę na nie ma coraz więcej węglowych spółek. Teraz do trzech inwestorów, którzy starają się o koncesję na wydobycie tego surowca (HMS Niwka, KWK Sp. z o.o. i KWK Jaworzno), dołączyła kopalnia Kazimierz-Juliusz z Sosnowca.

Kopalnia Mariola w Jaworznie. Spółka KWK chce ją zbudować bez zgody miasta?

To ostatnia deska ratunku dla chylącego się ku upadkowi zakładu górniczego. Węgiel, który wydobywają górnicy z Kazimierza-Juliusza, jest bowiem na wykończeniu. A odwierty na polu rezerwowym na poziomie 510 nie dały pozytywnych rezultatów. Kopalnia może więc zakończyć wydobycie w ciągu kilku lat. Obecnie w zakładzie pracuje 1150 osób (a nie, jak omyłkowo napisaliśmy ostatnio, ponad 2 tys.).

- Postanowiliśmy działać i szukać wyjścia z tej patowej sytuacji - mówi Jacek Matuszczyk, wiceprezes kopalni Kazimierz-Juliusz. - Półtora miesiąca temu wpadliśmy na, naszym zdaniem, ciekawe rozwiązanie. Nadzieja jest właśnie w Jaworznie, gdzie pod znacznym terenem złoża węgla są jeszcze spore (25 mln ton węgla o dobrej jakości, aż 7 m miąższości - przyp. red.). Chodzi nam o złoże po byłej kopalni Jan Kanty, której infrastruktura nadal istnieje - dodaje Matuszczyk.

Podkreśla, że odległość w linii prostej między szybami Kazimierz I i Kazimierz II oraz jaworznickimi Witoldem I i II to zaledwie osiem kilometrów.

- Rozpatrujemy dwa warianty. Można na przykład połączyć sosnowieckie szyby z jaworznickimi - kontynuuje Matuszczyk. - Drugim rozwiązaniem jest dojście do złoża Jana Kantego z terenu kopalni Kazimierz-Juliusz. To ta lepsza wersja. Dzięki niej uniknęlibyśmy pogłębienia szybu Witold o około 300 metrów - dodaje wiceprezes kopalni.

Kopalnia w Jaworznie zagrożeniem dla mieszkańców? Boją się takich ewakuacji jak w Bytomiu

Plany szefów kopalni są na razie w sferze pomysłów. - Popieramy wszelkie rozwiązania, które przyczynią się do przedłużenia istnienia kopalni - stwierdza Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, właściciela kopalni. - Ale jest za wcześnie, aby o czymkolwiek przesądzać. Nie mamy wystarczającej ilości danych, które pomogą nam ocenić sytuację. Potrzebne są badania, analizy, które stwierdzą, czy pomysł jest uzasadniony ekonomicznie. To wszystko przed nami - tłumaczy Jaros.

Kopalnia z Sosnowca rozpoczęła już rozmowy ze spółką KWK Jaworzno, która od pewnego czasu stara się o koncesję na wydobycie węgla pod jaworznickim terenem. Jak na razie bez rezultatu, bowiem nie doszło do uzgodnienia decyzji środowiskowej. Wniosek inwestora okazał się niezgodny z planami zagospodarowania przestrzennego miasta. Przedstawiciele KWK Jaworzno i zarząd Kazimierza-Juliusza podpisali w marcu list intencyjny. Chcą razem wystąpić o koncesję na pokład 510 pod Jaworznem.

- Jesteśmy jednak otwarci na propozycje innych spółek - zaznacza Matuszczyk.

Podkreśla, że jeśli Kazimierz-Juliusz uzyska koncesję, wydobycie będzie odbywać się metodami akceptowalnymi zarówno przez mieszkańców, jak i władze miasta.

Jaworzno na Facebooku. Koniecznie dołącz do nas i bądź na bieżąco z tym co dzieje się w mieście!

Oprócz Kazimierza-Juliusza są jeszcze inni chętni

Najwcześniej starania o koncesję rozpoczęła spółka HMS Niwka. Inwestor chce reaktywować starą kopalnię Niwka-Modrzejów. Złoża, którymi spółka się interesuje, leżą pod takimi osiedlami jak Dąbrowa Narodowa, Łubowiec, Szczakowa, Osiedle Stałe i Wesołe Miasteczko. Jaworzno nie zgodziło się jednak na wydobycie, bowiem spółka zamierza kopać metodą "na zawał", co może doprowadzić do szkód górniczych.

KWK Sp. z o.o. jest zainteresowana złożem dawnej kopalni Jan Kanty. Właściciele KWK chcą zbudować nową kopalnię "Mariola" w dzielnicy Szczakowa. Najpierw złożyli wniosek o uzgodnienie decyzji środowiskowej w Urzędzie Miejskim w Jaworznie. W tym roku wycofali go i złożyli nowy w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach (obszar górniczy obejmuje tereny PKP, dlatego RDOŚ musi wydać decyzję).

KWK Jaworzno też stara się o złoża dawnej kopalni Jan Kanty. Spółka jest zainteresowana użytkowaniem istniejącej do tej pory infrastruktury swojej poprzedniczki. Jednak również poniosła porażkę w staraniach o uzyskanie decyzji środowiskowej w magistracie w Jaworznie. Podobnie jak w przypadku KWK (kopalnia "Mariola"), również zapisy we wniosku KWK Jaworzno okazały się niezgodne z planami zagospodarowania miasta. ZIELA


*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto