Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężkowianka Jaworzno - MCKS Czeladź 2:2 [ZDJĘCIA]. Ciężkowianka rozpoczyna sezon od remisu

Jancio Wodnik
Pojedynki Ciężkowianki z Czeladzią zawsze były zacięte i miały swoją dramaturgię. Jednak w sobotę to Ciężkowianka była faworytem konfrontacji. Jedynym zmartwieniem prezesa Ciołczyka byli czeladzcy kibice, którzy nie należą do spokojnych oraz wobec absencji Prażmowskiego i Milewskiego eksperymentalny skład linii defensywne.

O ile zabezpieczenie logistyczne meczu wypadło imponująco, to defensywa ciężkowiczan prezentowała się w sobotę zmiennie, a do przebłysków dobrej gry wkradły się błędy co skwapliwie wykorzystali dwukrotnie goście.

Początek należał do ciężkowickich zawodników. Najpierw strzał Radomira Jarzynki trafił w boczną siatkę, zaś w 17 minucie główkę „Jarzyny” instynktownie obronił strzegący czeladzkiej bramki Simon, a dobitka Marcina Biela wylądowała na poprzeczce.

O tym, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić przekonaliśmy się już 4 minuty później. Jeden z miejscowych defensorów wybił zbyt krótko piłkę głową zaś czychający na linii 16 metrów Artur Powroźnik plasowanym strzałem po raz pierwszy pokonał Tomka Paliana. Na szczęście zespołowa akcja 2 minuty później zakończona celnym trafieniem Jakuba Bujakiewicza przynosi wyrównanie. W 38 minucie przed szansą na zdobycie gola stanął syn znakomitego przed laty skrzydłowego jaworznickiego „Górnika” Wiesława Koralika- Filip ( wypożyczony w okienku transferowym ze „Szczakowianki”).

Niestety przegrał on pojedynek „sam na sam” z golkiperem gości, który zdenerwowany w sposób niewybredny określił pracę arbitrów, czym sprokurował rzut wolny pośredni z obrębu pola karnego. Strzał Szymona Pieczki poszybował jednak nad poprzeczką. W drugiej połowie trwała walka na całego, a sytuacje pod obiema bramkami zmieniały się jak w kalejdoskopie.

Wreszcie w 69 po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcina Psiody w zmieszaniu podbramkowym największym sprytem wykazał się Filip Koralik pakując z bliska piłkę do siatki. Gdy w 75 minucie świeżo wprowadzony na plac gry Damian Radomski pięknym wolejem trafił w spojenie słupka i poprzeczki wydawało się, że kolejne gole dla miejscowych to kwestia czasu. Tymczasem już 2 minuty później grający z numerem 9 Artur Powroźnik po błędzie Struskiego i Paliana doprowadza do wyrównania. Mimo okazji w końcówce wynik nie uległ już zmianie. Z tydzień w sobotę 20 sierpnia „Ciężkowianka” podejmuje MKS SIEMIANOWICE, który w pierwszym spotkaniu pokonał na własnym stadionie Piast Ożarowice 2-0. Początek z uwagi na ślub Marcina Psiody o godzinie 11.00.

Udział w rozgrywkach ligowych jest współfinansowany z budżetu miasta w ramach realizacji zadania publicznego „Sportowa Alternatywa” oraz z PO FIO zadanie „Sportowy Tryptyk”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto