Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cementownia Szczakowa w Pieczyskach. Historia magicznego miejsca

Anna Zielonka
Jaworznickiej Cementowni Szczakowa już nie ma. Teren po zakładzie został poddany rekultywacji. Wspominamy czasy, gdy fabryka cementu była w pełnym rozkwicie.

Po starej Cementowni Szczakowa, która znajdowała się w dzielnicy Pieczyska, nie ma już prawie śladu. Dobiegła bowiem końca rekultywacja terenu, na którym niegdyś znajdował się ten zakład.

CEMENTOWNIA W XXI WIEKU - ZOBACZ ZDJĘCIA

Historia cementowni zaczęła się w 1885 roku, za czasów zaboru austriackiego. Cementownia była wtedy niewielką manufakturą, którą założył szczakowski kupiec. Na przełomie XIX i XX wieku fabryka cementu przeżywała okres dynamicznego rozwoju. To czas szybkich i głębokich zmian. W zakład inwestowali Austriacy. Właśnie wtedy cementownia stała się jednym z najnowocześniejszych zakładów produkcyjnych w Europie.

Pracownicy wprowadzili ostry reżim technologiczny. Zastępowali stare maszyny nowymi. Te nowoczesne były sprowadzane z Niemiec i Węgier. Jaworznicki cement dostarczany był do krajów na całym świecie. Bowiem ze względu na dobrą lokalizację i dobre połączenie kolejowe, miała wielu stałych klientów.
Poprawiano też warunki mieszkaniowe i zaopatrzeniowe pracowników, którzy mieszkali wokół zakładu. Bowiem razem z zakładem rozwijały się również poszczególne dzielnice - m.in. Szczakowa, Pieczyska, Dobra.

W 1903 roku przestarzałe szybowe piece, w których wypalano klinkier, zostały zastąpione nowymi.

W 1905 roku do cementowni sprowadzono nowy piec rotacyjny, pierwszy w monarchii austro-węgierskiej. Rozpoczęła się produkcja dolomitu w tzw. piecach kupolowych. Cementownia została też zelektryfikowana. Dobra koniunktura w dwudziestoleciu międzywojennym sprawiła, że produkcja w Cementowni Szczakowa osiągała naprawdę wysokie obroty. Miała piec obrotowy o długości 113 metrów, który produkował 500 ton klinkieru na dobę. Proces jego produkcji odbywał się wyłącznie w piecach obrotowych.

Budowano nowe obiekty, np. ogromny zbiornik klinkieru. Wprowadzano nowe produkty - suprema, płoty betonowe.

W czasie II wojny światowej produkcja cementu została znacznie ograniczona. O wiele więcej produkowano za to dolomitu hutniczego. Niektóre działy zostały zmechanizowane. A po wojnie cementownia nie przechodziła już modernizacji, a produkcję cały czas zwiększano. Pracownicy pracowali na mocno zużytych maszynach. Obniżało to warunki pracy. Mocno zanieczyszczało środowisko naturalne.

CEMENTOWNIA W XXI WIEKU - ZOBACZ ZDJĘCIA

Później zakład zaczął chylić się ku upadkowi. Przeżył kryzys światowy, a w czasach socjalizmu cementowania zaczęła podupadać (przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych). Najpierw zrezygnowano z produkcji cementu, później ograniczono wyrób dolomitu. Zakład ogłosił upadłość w 1995 roku, a cementownią zaczął rządzić syndyk. Swoją działalnością przyczyniał się do niszczenia pamiątek historycznych. Kilka lat temu w zalanej piwnicy hali młynów odnaleziono rysunki, które zostały wykonane ponad 100 lat temu. Te akta są techniczną dokumentacją budowy i rozbudowy zakładu. Na 150 rysunkach można zobaczyć budynki należące do cementowni i elementy maszyn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto