Andrzej Gontarz Jaworzno. Paralotniarz zachęca do pomocy chorym

Wziął pan ostatnio udział w niecodziennej akcji, która promuje pomoc osobom cierpiącym na białaczkę. Skąd taka decyzja?
Namówiła mnie do tego wolontariuszka z Jaworzna. To akcja wymyślona przez studentów Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Nosi nazwę "AGH przeciw białaczce". Celem kampanii jest zaproszenie wszystkich chętnych do wzięcia udziału w Dniach Dawcy Szpiku Kostnego i zarejestrowaniu się w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego. Apelują o to różne osoby, przedstawiciele różnorakich zawodów. Fotografują się oni z kartką w ręce, na której widnieje np. napis "Nie musisz być bokserem, żeby uratować czyjeś życie. Takie hasło ma na zdjęciu na przykład Tomasz Adamek. Ja sfotografowałem się kilkadziesiąt metrów nad ziemią, lecąc na paralotni. Napis na mojej kartce brzmiał" "Nie musisz dotknąć chmur, by uratować komuś życie". Bo to prawda, wystarczy, jak pobierzecie dwa wymazy z wewnętrznej strony policzka i tym sposobem zostaniecie dodani do bazy. Podobnie jak ja i Tomasz Adamek do akcji przystąpili też m.in. prof. Jan Miodek i Roma Ligocka.

A co w ogóle słychać w Pana podniebnych eskapadach?
Dalej latam nad Jaworznem i robię zdjęcia. Po wydaniu albumu "Jaworzno na fotografii z lotu ptaka" pokazywałem swoje zdjęcia na kilku wystawach, obecnie na ekspozycji konkursowej biennale krajobrazu w Kielcach, gdzie zdjęcia z Jaworzna zdobyły wyróżnienie. W najbliższym czasie widoki z paralotni będzie można zobaczyć w Łodzi i Wrocławiu. Pracuję również nad albumem o ziemi chrzanowskiej.

Jakieś plany?
W planach na przyszły rok mam zdobycie uprawnień tandemowych, dzięki czemu będą mógł latać z innymi osobami.