Pamiętali o zamordowanych kolejarzach
Władze miasta, jak co roku, uczcili pamięć poległych w czasie niemieckiej okupacji - kolejarzy. W niedzielę, 18 kwietnia, pod pomnikiem złożono kwiaty. W związku z panującą pandemią trzeba było zachować odpowiednie środki ostrożności.
Kwiaty pod pomnikiem złożyli m.in. Pełnomocnik prezydenta miasta ds. przedsiębiorczości i współpracy społecznej Łukasz Kolarczyk, przewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Kaczmarek, prezes jaworznickiego oddziału Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej Rafał Soból, przedstawiciele środowisk kombatanckich oraz instytucji kultury z dzielnicy Szczakowa.
Gdy złożono kwiaty, przedstawiciele urzędu i jednostek miejskich udali się na mszę świętą do kościoła św. Elżbiety Węgierskiej. Ta odbyła się w intencji pomordowanych kolejarzy.
Ogromna tragedia odbyła się tutaj przed laty. Niemcy dokonali egezkucji
Miasto i jego mieszkańcy pamiętają o okropnych wydarzeniach, jakie miały tu miejsce. W styczniu 1942 roku Niemcy przywieźli przed budynek rzeźni w Szczakowej grupę 22 skazańców z mysłowickiego więzienia. Skazano ich na egzekucję za prowadzenie działalności dywersyjnej na niemieckich pociągach. Byli robotnikami węzła kolejowego. Skazani mieli ręce skrępowane drutem kolczastym, niektórzy zagipsowane usta.
Teren egzekucji otoczono policją i oddziałami SS, zwołano także ludność, która tu mieszkała. Mężczyźni zostali ustawieni pod gałęziami drzew, z których zarzucono im pętle na szyje, odczytano wyrok sądu policyjnego, po czym powieszono na oczach zebranej ludności. W czasie egzekucji Jan Maślanka zdążył krzyknąć: "Jeszcze Polska nie zginęła".
Zamordowani wisieli na drzewach przez kilka godzin, potem ich ciała zdjęto i zawieziono do Oświęcimia. Następnego dnia Niemcy rozwieszali plakaty o egzekucji kolejarzy nazywając ich "rabusiami niemieckich wagonów kolejowych". W ten sposób straszono ludność.
W Szczakowej zginęli wtedy: Edward Bernisz, Ignacy Chechelski, Franciszek Drabik, Jan Jura, Tadeusz Kasperczyk, Szczepan Kolka, Józef Kowalczuk, Tadeusz Lis, Izrael Mandelbaum, Jan Maślanka, Stefan Merta, Władysław Michalik, Jakub Paluch, Aleksander Radomski, Józef Rogoziński, Franciszek Spytek, Franciszek Szymiec, Andrzej Ślusarczyk, Jan Ślusarczyk, Andrzej Ślusarczyk, Józef Warzecha i Mikołaj Worobiec.
Kolejna egzekucja miała miejsce w tym miejscu w kwietniu 1944 roku. Zginęło wtedy 8 kolejarzy.
Dla upamiętnienia zamordowanych w 1979 roku, w miejscu egzekucji, postawiono pomnik w kształcie obelisku. W 1993 roku, z inicjatywy Władysława Wiśniewskiego zamontowano dodatkowe aluminiowe ramię na pomniku, dzięki czemu uzyskano kształt krzyża. Została też dodana cierniowa korona - symbol męczeństwa.
W 1998 roku w obecności rodzin pomordowanych odsłonięta została pamiątkowa tablica z nazwiskami ofiar i sentencją - W hołdzie powieszonym przez niemieckiego okupanta. Pomnik uznany został za miejsce pamięci narodowej.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?