MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szczakowa znowu górą!

Tomasz Kuczyński
Tak padł pierwszy gol dla Świtu w meczu barażowym ze Szczakowianką w 2003 r. Teraz swoje „gole” strzelają  prawnicy. Fot. K. Trojok
Tak padł pierwszy gol dla Świtu w meczu barażowym ze Szczakowianką w 2003 r. Teraz swoje „gole” strzelają prawnicy. Fot. K. Trojok
Gdyby się uprzeć, to Szczakowianka od wczoraj znów powinna grać w ekstraklasie. Sąd Najwyższy uznał, że Trybunał Arbitrażowy przy PKOl. miał prawo zająć się aferą barażową z 2003 roku, mógł umorzyć postępowanie i ...

Gdyby się uprzeć, to Szczakowianka od wczoraj znów powinna grać w ekstraklasie. Sąd Najwyższy uznał, że Trybunał Arbitrażowy przy PKOl. miał prawo zająć się aferą barażową z 2003 roku, mógł umorzyć postępowanie i anulować wszystkie kary nałożone przez PZPN!

To właśnie władze związku skierowały skargę do Sądu Najwyższego, po tym jak Trybunał Arbitrażowy po raz drugi podważył tryb postępowania Wydziału Dyscypliny i Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN. Po dwugodzinnej rozprawie, skarga została oddalona. Mecenas Jadwiga Tomaszewska, reprezentująca teraz syndyka masy upadłościowej Sportowej Spółki Akcyjnej Szczakowianka nie kryła satysfakcji z kolejnego prawnego zwycięstwa z PZPN.

- Już nie ma wątpliwości, że spółka i stowarzyszenie Garbarnia Szczakowianka mogły skierować wniosek do Trybunału, a Trybunał miał prawo anulować kary piłkarzy Świtu i klubu z Jaworzna. Rozprawa trwała dwie godziny, a Sąd Najwyższy najczęściej zajmuje się sprawami nie dłużej niż trzydzieści minut. Usłyszeliśmy szczegółowe uzasadnienie decyzji sądu, który podważył też działanie PZPN dotyczące przedawnienia afery barażowej. Oceniono, że związek nie może sobie dowolnie interpretować własnych regulaminów i że słusznie domagaliśmy się uznania przedawnienia postępowania dyscyplinarnego już w lipcu 2004 roku - poinformowała Tomaszewska.

- Nie chcę jeszcze niczego komentować. Długi czas rozprawy świadczy o tym, jaka to skomplikowana sprawa. Myślę, że władze naszego związku postanowią co dalej, dopiero po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia decyzji - ocenił mecenas Andrzej Wach. Na taki wyrok Sądu Najwyższego czekał syndyk SSA Szczakowianka, Wiesław Dziemiańczyk w którego gestii jest zawieszony pozew o odszkodowanie za wyroki w aferze barażowej. Chodzi o ponad 9 mln zł.

- Poczekam tylko na pismo z Sądu Najwyższego i odwieszam sprawę o odszkodowanie. Nie ma już nad czym się zastanawiać - zapowiedział Dziemiańczyk, który chce, aby mecenas Tomaszewska współpracowała z nim w walce o odszkodowanie. Ewentualna wygrana w sądzie dałaby środki na spłacenie zaległych długów spółki.

Jest im niezręcznie
Działacze stowarzyszenia Garbarnia-Szczakowianka, choć byli stroną we wczorajszej rozprawie, nie wysłali do Warszawy swego przedstawiciela. – Jesteśmy między młotem a kowadłem. Wszystko jest w rękach syndyka. Naszym zadaniem było zapewnienie drużynie gry w II lidze. Mało przecież nie brakowało, a nie dostalibyśmy licencji, a potem groziło nam jej odebranie, właśnie ze względu na decyzje Trybunału. Po decyzji SN można mówić o satysfakcji dla klubu, ale nie o zwycięstwie moralnym. Znów podważono sposób, w jaki nas ukarano. Jednak nikt, nigdzie głośno jeszcze nie powiedział, że Szczakowianka jest niewinna – mówiTadeusz Rutkowski, wiceprezes klubu.

Kalendarium afery barażowej
 
• Rok 2003
14.06 – pierwszy mecz barażowy: Świt Nowy Dwór – Szczakowanka 1:0.
22.06 – drugie spotkanie barażowe: Szczakowianka – Świt 3:0.
23.06 – prezes Świtu, Wojciech Szymański oskarża swych zawodników o sprzedanie baraży.
31.07 – Wydział Dyscypliny PZPN karze Szczakowiankę walkowerem w drugim meczu barażowym, co oznacza degradację oraz karą 10 ujemnych punktów w rozgrywkach II ligi. Sześciu piłkarzy Świtu dostało dożywotnią dyskwalifikację, a bramkarz Boris Pesković był zawieszony na rok.
13.08 – Szczakowianka kieruje pismo do Najwyższej Komisji Odwoławczej.
30.09 – NKO pozostawia karę dla Szczakowianki, zmniejsza kary piłkarzy Świtu do 2-letnich dyskwalifikacji.
7.11 – Komisja Kasacyjna PZPN odrzuca wniosek Szczakowianki.
19.12 – Trybunał Arbitrażowy do spraw sportu przy PKOl, podważa wszystkie kary PZPN, nakazując przeprowadzanie postępowania od początku.
 
• Rok 2004
28.06 – zarząd związku decyduje się rozpocząć powtórne śledztwo prowadzone przez WD
13.07 – działacze Szczakowianki domagają się umorzenia postępowania, ze względu na przedawnienie sprawy. Wniosek został odrzucony
15.09 – do sądu trafia pozew Szczakowianki o odszkodowanie od PZPN na kwotę 7.089.568 zł
23.09 – WD wydaje powtórny wyrok, utrzymując wszystkie kary
20.10 – Szczakowianka znów odwołuje się do NKO
10.11 – PZPN straszy Szczakowiankę wyrzuceniem ze struktur
 
• Rok 2005
12.04 – NKO podtrzymuje wszystkie wyroki, Szczakowianka znów odwołuje się do Trybunału Arbitrażowego.
18.04 – Prezydium zarządu PZPN przyjęło uchwałę „o szantażu”. Stowarzyszenie Garbarnia Szczakowianka zostanie przyjęte w poczet PZPN, pod warunkiem, że SSA Szczakowianka wycofa pozew z sądu
23.05 – prezes Tadeusz Fudała rezygnuje z funkcji
22.06 – Szczakowianka, po barażach z Polonią Bytom spada do III ligi
1.08 – Klub z Jaworzna otrzymuje warunkową licencję na grę w II lidze i może zastąpić GKS Katowice. Sprawa w sądzie zostaje zawieszona
16.11 – Trybunał Arbitrażowy unieważnia postanowienia NKO i WD oraz umarza sprawę
 
• Rok 2006
12.04 – Sąd Najwyższa oddala skargę PZPN na wyroki Trybunału Arbitrażowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto