Protest pielęgniarek w Katowicach
Jak informuje Iwona Borchulska – przewodnicząca Regionu Śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych – główną przyczyną protestu, jaki miał miejsce w poniedziałek, 17 kwietnia przed Urzędem Marszałkowskim w Katowicach, jest to, że niemal jedna trzecia placówek medycznych w naszym regionie nie realizuje podwyżek zagwarantowanych w ubiegłorocznej nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach.
Organizatorki manifestacji podkreślają, że jest to jeden z wielu przejawów dyskryminowania pielęgniarek, a proces ten zauważają już od wielu lat.
– Powodem dzisiejszego protestu jest to, że od kilkudziesięciu lat pielęgniarki są dyskryminowane i lekceważone. Przykładem tego jest chociażby fakt, że od lipca 2022 roku około 30 procent placówek medycznych w województwie śląskim nie wdrożyło w życie podwyżek, które w zeszłym roku zostały zagwarantowane w nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach – mówi Iwona Borchulska.
W proteście uczestniczyły pielęgniarki z różnych miast w Polsce, a swój udział zadeklarowało 500 osób. Na rozpoczęciu manifestacji o godzinie 10.30, przed Urzędem Marszałkowskim w Katowicach stawiło się 300 uczestniczek i przybywało ich w trakcie protestu, który trwał do godziny 13.00.
Pielęgniarki domagają się wyrównania zróżnicowanych stawek
Według przewodniczącej Regionu Śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, manifestacja ma formę pokojową, a jej celem jest zwrócenie uwagi na ciężkie warunki pracy pielęgniarek. Jej zdaniem, w placówkach medycznych dochodzi do degradacji stanowisk oraz nieuznawania kwalifikacji, w związku z czym nie mogą one liczyć na wyższą pensję, zagwarantowaną w ubiegłorocznej poprawce.
– Niestety, w naszym systemie wynagradzania są duże różnice pomiędzy stawkami przysługującymi pielęgniarkom z poszczególnych grup, a wynika to z poziomu wykształcenia, które nie zawsze idzie w parze z doświadczeniem i umiejętnościami. Chciałybyśmy, żeby nasze pensje były zgodne z posiadanymi przez nas kwalifikacjami, a nie tytułami – mówi Iwona Borchulska.
Warto przypomnieć, że według ustawy wzrost wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia zależy od kwalifikacji, jakie są wymagane na danym stanowisku. Wcześniejsze przepisy uwzględniały wyższą stawkę, która była argumentowana kwalifikacjami niezależnymi od stanowiska. W związku z obwiązującą ustawą, dyrektorzy wielu placówek medycznych przyjęli, że na określonych stanowiskach tytuł magistra nie jest wymagany, przez co pielęgniarki zostały pozbawione podwyżek.
Powstał projekt inicjatywy obywatelskiej dotyczący minimalnych wynagrodzeń
Kwestia związana ze zróżnicowanym systemem wynagradzania pielęgniarek została uregulowana w nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach i – zdaniem przewodniczącej Regionu Śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych – to rozwiązanie powinno zostać zmienione. W związku z tym powstał projekt inicjatywy obywatelskiej. Dokument ten proponuje przede wszystkim podniesienie współczynników pracy, gwarantuje przekazanie środków na pokrycie wzrostu minimalnego wynagrodzenia określonego ustawą, a także promuje kwalifikacje, jakimi dysponują pracownicy ochrony zdrowia. Każdy, kto chciałby poprzeć projekt inicjatywy obywatelskiej może złożyć pod nim swój podpis.
– Przed Urzędem Marszałkowskim stanął namiot, w którym można podpisywać się pod naszą inicjatywą ustawodawczą. Zachęcam też do włączenia się w akcję zbierania podpisów pod tym projektem – zaznacza Iwona Borchulska, przewodnicząca Regionu Śląskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Przed manifestacją w Katowicach, protesty pielęgniarek i położnych odbyły się również w Krakowie i Tarnowie. W maju natomiast będzie miała miejsce manifestacja w Warszawie, którą zorganizuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Podobnie jak podczas spotkań w stolicach województw śląskiego i małopolskiego oraz w Tarnowie, przedstawicielki ochrony zdrowia wyrażą swój sprzeciw wobec degradacji ze stanowisk oraz nieuznawania ich kwalifikacji, a co za tym idzie – braku podwyżek, jakie zostały im zagwarantowane w ubiegłorocznej ustawie o najniższych wynagrodzeniach.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?