- Woda po prostu płynęła po ścianach. Mokre było niemal wszystko. Zalało nam łóżka i meble. Bałam się, że może dojść do tragedii, bo mokry był też cały sufit, a woda spływała kablami, na których jest światło i kapała na dywan, a przecież z prądem nie ma żartów - mówi Stanisława Hoffman, lokatorka zalanego mieszkania.
W kamienicy przy Jagiellońskiej są mieszkania socjalne. O generalny remont budynku ich lokatorzy prosili od lat władze miasta. Niestety, bez efektu.
- Mieszkam w tej kamienicy od dziesięciu lat i przynajmniej od wtedy po opadach deszczu mieszkania na piętrze są zalewane. Zgłaszaliśmy to w Miejskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych, byliśmy też u radnego z naszej dzielnicy. Nic się nie udało wskórać - mówi sąsiad pani Stanisławy.
Mieszkańcy mówią, że wciąż spotykają się z tą samą odpowiedzią ze strony władz miasta.
- Tłumaczą, że miasto nie może tu zrobić porządnego remontu, bo kamienica nie należy do miasta i dlatego drobne remonty to wszystko na co możemy liczyć do czasu uregulowania praw własności - opowiadają mieszkańcy.
Tej samej odpowiedzi udzielono nam w Miejskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych. Wystarczyło jednak kilka dni, żeby sprawę wyjaśnić. Okazuje się, że kamienica przy ulicy Jagiellońskiej 21 jednak należy do miasta, a nieuregulowany status prawny ma sąsiedni budynek z numerem 19.
- W tej okolicy jest kilka takich kamienic, gdzie trudno odnaleźć właściciela, ale ta z numerem 21 rzeczywiście należy do miasta - przyznaje Agnieszka Zymonik z Miejskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Jaworznie.
W tej sytuacji trudno zrozumieć, dlaczego mieszkańcy z Jagiellońskiej 21 przez tyle lat nie doczekali się kompleksowego remontu.
- Powód jest prozaiczny. Na tak dużą inwestycję brakuje pieniędzy. Prowadzimy tam jednak drobne naprawy, a remont dachu przeprowadziliśmy w ubiegłym roku - przypomina Agnieszka Zymonik.
W 2008 roku na naprawę dachu w tej kamienicy poszło 7562 zł, a rok później prace związane z naprawami dachu pochłonęły jeszcze więcej, bo 10 237 zł.
- Na dachu pojawiły się łaty. Niestety, nie nad naszym mieszkaniem - mówi pani Stanisława.
Na szczęście mieszkania były ubezpieczone, więc jest szansa na to, że zostaną teraz odnowione, bo pieniądze na to powinien dać ubezpieczyciel. Mimo to mieszkańcy z Jagiellońskiej czekają nie na remont, ale na przeprowadzkę.
- Życie w takich warunkach to koszmar. Nie jesteśmy bogaci, ale jesteśmy porządnymi ludźmi. Byliśmy dobrze sytuowani, ale 13 lat temu zmarł mąż, a ja zaczęłam chorować. Wtedy zaczęły się kłopoty. Dziś chcielibyśmy tylko żyć w lepszych warunkach - mówi pani Stanisława.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?