Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    To jest chory kraj... Z tego, co mi wiadomo to był to spokojny człowiek. Nie awanturował się, nikomu nie wchodził w drogę, każdemu pomagał.Szwagrowi widocznie przeszkadzał, bo to on zadzwonił na policję i powiedział, że pan Tosiek się awanturuje. Policja zabrała go jak największego przestępce, skutego w kajdanki.. Mimo, że był bardzo szczupły i niski :) I teraz najlepsze... Jego siostra. Dlaczego nie zgłosiła zaginięcia po 3 dniach tylko czekała aż listonosz rente pana Tośka przyniesie i dopiero wtedy zawiadomiła policję o zaginięciu? Im to na rękę było - brali za niego rente i mieli gdzieś czy żyje czy nie... czy ma co jeść czy musi żebrać. Szok..

    KOD

    Polecamy!