MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czwarta pozycja na koniec sezonu

Jarosław Adamski
Niestety, nie było niespodzianki na parkiecie rywali. Energetyk w kiepskim stylu uległ w ostatnim meczu sezonu siatkarskiego pierwszej ligi 0:3 w setach.

Niestety, nie było niespodzianki na parkiecie rywali. Energetyk w kiepskim stylu uległ w ostatnim meczu sezonu siatkarskiego pierwszej ligi 0:3 w setach. Tylko na początku meczu wydawało się, że naprzeciw siebie stoją dwie równorzędne drużyny. Szybko okazało się jednak, komu bardziej zależy na wygranej. Do kuriozum należy zaliczyć fakt, iż na widowni zasiadło 85 widzów!

Nadzieja zniknęła

Optymiści sądzili, że jaworznianie po wygranym u siebie meczu w środę 3:2, postarają się o niespodziankę na parkiecie rywali. Niestety, tylko początek dawała nadzieje. Po szybkich atakach Energetyk prowadził w pierwszym secie 11:6! I w tym momencie na zagrywkę wśród rywali wszedł Sramek. Zawodnik gospodarzy znany jest z dobrego serwowania, jednak to co wyczyniał przeszło najśmielsze oczekiwania. Ze stanu 6:11 gospodarze zdobyli kolejne 11 punktów!! By wyjść na prowadzenie w secie 17:11.

- Z moich zawodników uszło chyba powietrze. Nie było żadnych szans na mobilizację w tym secie. Niestety nie poradziliśmy sobie w tym meczu. I zasłużenie przegraliśmy. Choć trudno odmówić moim zawodnikom ambicji - mówi Zbigniew Błaszczak, trener Energetyka MCKiS Jaworzno.

Słabo, coraz słabiej

Drugi set nie przyniósł publiczności (85 widzów zasiadło na hali) wielu emocji. Szybko i skutecznie grający gospodarze radzili sobie z ekipą gości. Na tyle łatwo, by wygrać drugiego seta do 19. Choć w pewnym momencie przewaga Nysy wynosiła tylko jedno oczko, przy stanie 14:13. Trzeci set przyniósł najwięcej wyrównanej walki obu drużyn. Trudno jednak zapomnieć o tym, że AZS Nysa przystąpił do ostatniej partii meczu dość rozluźniony. W efekcie minimalna przegrana 25:27 zespołu z Jaworzna.

- Mimo wygranej, jestem rozczarowany, bo cel podstawowy, czyli awans do PLS nie został zrealizowany. A nie uważam, że odstawaliśmy potencjałem od Bydgoszczy czy Radomia. Z drugiej strony przypomnijmy jednak, od jakiego pułapu zaczynaliśmy. Sukcesem jest, że w ogóle przystąpiliśmy do rozgrywek, że udało się siatkówkę dla Nysy uratować - mówi Ryszard Knosala, prezes AZS Nysa.

Pora na odpoczynek

I zmiany. Już mówi się, że drużyna Energetyka, która sprawiła mimo wszystko bardzo pozytywne wrażenie, zostanie dołączona ekipa Polskiej Energii z Sosnowca. Drużyna sosnowieckich siatkarzy właśnie spadła z Polskiej Ligi Siatkówki. Według nieoficjalnych informacji, wiadomo, że główny sponsor obu klubów, czyli PKE widzi się w sponsorowaniu jednego zespołu w regionie. Szczególnie po zawodzie, jaki sprawili sosnowieccy siatkarze.

Tymczasem w przyszłym sezonie w Jaworznie mógłby grać, jeszcze niedawny reprezentant kraju Piotr Gawrych. Po rozstaniu z klubem Ulbra w Brazylii Gabrych miałby być filarem sekcji w przyszłym sezonie. O wszystkim zdecyduje jednak budżet klubu, którego celem będzie tym razem awans do PLS.

AZS Nysa - MCKiS Energetyk Jaworzno 3:0

(25:19, 25:17, 27:25)

Stan rywalizacji: 2-1.

AZS Nysa: Koziol; Kupisz; Kuczko; Vlk; Szewczyk; Sramek; Kwasowski (libero) oraz Wilk; Stancelewski; Matejczyk; Lewicki

MCKiS Energetyk: Mardon; Rzedzicki; Tepling; Szopa; Nowak;

Skrzypinski; Warchol (libero) oraz Kostecki, Macionczyk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto