Wszystko wydarzyło się w piątek, 3 maja, o godz. 18.45 na ul. Krakowskiej, niedaleko skrętu na Drogę Współpracy Regionalnej. Jaworzniccy funkcjonariusze jechali na interwencję, ale radiowóz nie poruszał się na sygnale.
- Pogoda nie dopisywała . Było mokro i ślisko. W pewnym momencie kierowca volkswagena transportera, funkcjonariusz jaworznickiej policji, w wyniku niedostosowania prędkości jazdy do warunków panujących na drodze stracił panowanie nad pojazdem - informuje Tomasz Obarski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie.
- Auto uderzyło w słup oświetleniowy. Kierowca i pasażerowie trafili do szpitala z lekkimi obrażeniami ciała - dodaje policjant.
W ciągu kilku dni dowiemy się, czy kraksa z latarnią była kolizją czy wypadkiem. Teraz policjanci ustalają, czy do zdarzenia doszło z winy kierowcy. Jeśli tak, a była to kolizja, zostanie ukarany mandatem karnym. Jeśli zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek, policjanta, o ile jest winny, czeka sprawa karna za nieumyślne spowodowanie wypadku.
- Pewne jest to, że funkcjonariusz policji nie był pod wpływem alkoholu - zapewnia Obarski. - Wykazało to zarówno badanie alkomatem, jak i późniejsze pobranie krwi policjantowi - dodaje. Na miejscu kraksy zjawili się zarówno prokurator, jak komendant jaworznickiej policji.
To nie pierwszy wypadek radiowozu w Jaworznie. W tym roku na ulicy Jagiellońskiej rozpędzony motocykl uderzył w radiowóz. Motocyklista trafił do szpitala. Wcześniejszy zdarzył się 10 lat temu na skrzyżowaniu Piłsudskiego z Grunwaldzką. Wtedy policja jechała na sygnale. W radiowóz wjechało auto. Jego kierowca nie ustąpił drogi pojazdowi uprzywilejowanemu.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?