Wirtualna pielgrzymka palcem po ekranie komputera? To niemożliwe mówią pątnicy

Jak podkreśla ks. Józef Kloch, rzecznik Episkopatu Polski, trzeba pamiętać, że nie chodzi tutaj o wirtualną pielgrzymkę, a o mapę pielgrzymek. - Dzięki niej grupy bez problemu mogą odnaleźć się na trasie - wyjaśnia.

Pielgrzymki palcem po ekranie komputera w żaden sposób nie wyobraża sobie Jarosław Kaim z Rybnika. - To jest tylko sprzęt, który w żaden sposób nie odda uczuć związanych z przejściem trasy - opowiada rybniczanin. A trzeba dodać, że wie, o czym mówi - tegoroczna pielgrzymka na Jasną Górę była jego 17. Raz w życiu trasę pokonał jadąc w samochodzie. Miał zwichnięte kolano. - Brakowało wysiłku fizycznego, który pozwala w pełni uczestniczyć w pielgrzymce. Jego zdaniem z wirtualnej mapy mogą korzystać osoby starsze czy niepełnosprawni, którzy sami nie mogą wybrać się w trasę.
Jak to działa? Przewodnicy grup mają przy sobie komórki, które są namierzane przez komputerowy system.

W tym roku e-pielgrzymi mają także możliwość "wirtualnego zwiedzania". Na mapie możemy zobaczyć, gdzie dokładnie znajdują się parafie oraz panoramy zabytków sakralnych, będących na trasie danych pielgrzymek.

Z domu można wysłać SMS-a z intencjami modlitewnymi (na numer 661 004 224 (należy wpisać kod INT i dalej po spacji treść intencji). Pątnicy, którzy dotrą do Częstochowy będą się modlić również w tych intencjach.

Księża podkreślają, że te rozwiązania nie mają zastąpić pielgrzymki, a jedynie ją urozmaicić.
W tej chwili do Częstochowy idzie około 30 pielgrzymek z całej Polski.

Rozmowa z prof. Wojciechem Świątkiewiczem, socjologiem religii z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

Do internetu na dobre przeniósł się już świat zakupów czy randkowania. Czy to samo czeka pielgrzymki?
Internet to znak naszych czasów. Byłoby źle, gdyby relacje internetowe całkiem wyparły te rzeczywiste pielgrzymki, jednak nie obawiałbym się o to. Nie ma takiego zagrożenia. Pamiętajmy, że do Lourdes co roku przychodzi około siedmiu milionów pielgrzymów.

A co daje internetowe śledzenie pielgrzymek?
Ta forma nieraz ułatwia i wzbogaca pielgrzymowanie. Jest dobrym rozwiązaniem dla osób niepełnosprawnych czy starszych. Siedząc w domu mogą pośrednio uczestniczyć w pielgrzymce. Do tego jeśli opublikują własną intencję, pielgrzymi, którzy wybrali się w drogę będą mogli modlić się za nich.

Ksiądz prof. Maciej Ostrowski w "Historii pielgrzymowania" pisze, że jest ono tradycją niemal tak starą, jak historia ludzkości. Za pierwszą pielgrzymkę, która do dziś stanowi prawzór pątnictwa, uznaje się wędrówkę Abrahama z miasta Ur do ziemi wskazanej mu przez Boga. Drugą było wyjście Izraelitów z Egiptu do Ziemi Obiecanej i ich czterdziestoletnia wędrówka przez pustynię.

A czym w ogóle jest pielgrzymowanie? Z definicji jest to wędrówka podjęta z motywów religijnych do miejsca, gdzie znajduje się objęte publicznym kultem sanktuarium. Co ważniejsze taka wędrówka dotyczy niemal wszystkich religii. Dla Izraelitów pielgrzymka stanowi jeden z obowiązków religijnych. Ich najczęstszym celem jest ściana płaczu w Jerozolimie. Muzułmanie zaś pielgrzymują do Mekki. Każdy z nich taką drogę musi odbyć przynajmniej raz w życiu. Dla chrześcijan już od późnego średniowiecza popularną trasą pielgrzymowania stał się szlak św. Jakuba. I cel, jakim jest Santiago de Compostela w Hiszpanii. W naszym województwie przebiega on m.in. przez Dąbrowę Górniczą, Będzin, Sączów.

W Polsce najczęściej pielgrzymów możemy spotkać w drodze do Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Jasnogórskiej w Częstochowie.