Co roku, ku pamięci tych, którzy zginęli z rąk hitlerowców, mieszkańcy Jaworzna składają kwiaty pod Pomnikiem Ofiar Faszyzmu w Ciężkowicach. Właśnie tam doszło do rzezi.
Jaworzno na Facebooku. Koniecznie dołącz do nas i bądź na bieżąco z tym co dzieje się w mieście!
Wszystko wydarzyło się na początku czerwca 1940 roku. Dokładnie 4 czerwca około godziny 22. zamaskowani mężczyźni zastrzelili znienawidzonego przez Polaków komendanta niemieckiej policji Ottona Kremlinga. Niemcy postanowili się zemścić. Nie mieli jednak zamiaru szukać sprawców. Zamiast tego zdecydowali, że... wybiją w pień całą miejscowość. Ciężkowice miały zostać spalone. Przyjechały dodatkowe oddziały policji i wojska, w tym 83. Batalion Egzekucyjny. Okupanci otoczyli wioskę, aby nikt nie zdołał uciec.
Tylko dzięki interwencji miejscowych Niemców z cementowni "Szczakowa", Paula Nowaka i jego brata Reinholda oraz dzięki ks. prałatowi Andrzejowi Mroczkowi udało się odwieść hitlerowców od ich pierwotnych zamiarów. Zamiast tego wytypowano do egzekucji 14 mężczyzn z Ciężkowic i sześciu więźniów z chrzanowskiego więzienia.
- A polski lekarz Adam Klaczak, który miał potwierdzić zgon ofiar, zataił przed Niemcami, że jeden człowiek przeżył. Był nim Roman Pierzchała, którego udało się wywieźć. Wyleczył się i nadal walczył z okupantami - opisuje radny Janusz Ciołczyk.
W tym roku składanie kwiatów pod pomnikiem odbyło się w minioną niedzielę. Uroczystości współorganizowały Ludowy Klub Sportowy "Ciężkowianka" i klub MCKiS "Wega" we współpracy ze Światowym Związkiem Żołnierzy Armii Krajowej, Związkiem Kombatantów RP i Więźniów Politycznych, OSP Ciężkowice i przy wsparciu Urzędu Miejskiego w Jaworznie.
Stanisław Nowakowski, prezes jaworznickiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, przypomina, że rzeź w Ciężkowicach jest jedną z kilku, do których dochodziło na jaworznickich ziemiach. Mieszkańcy do dziś wspominają ofiary kaźni w Szczakowej. W styczniu 1942 i kwietniu 1944 roku Niemcy powiesili bowiem 28 kolejarzy i osadzonych w więzieniu w Mysłowicach.
Egzekucję oglądała miejscowa ludność, która została do tego przymuszona. Do rzezi Polaków dochodziło też w Jeziorkach i Jaworznie. - W tej drugiej miejscowości Niemcy przeprowadzili szeroko zakrojoną pacyfikację mieszkańców - wspomina Stanisław Nowakowski. - Zginęło 11 żołnierzy AK. Stało się to 30 listopada 1943 roku - dodaje.
Egzekucje odbywały się też w siedzibie gestapo. - Tam hitlerowcy uśmiercali działaczy podziemia i potajemnie pochowali och na pechnickim cmentarzu - dodaje były żołnierz.
ZNASZ INNE HISTORIE?
Jeśli znasz inne historie związane z Jaworznem lub masz stare fotografie pisz na [email protected]
*
OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]**
Juwenalia Śląskie 2012: program, wydarzenia, zdjęcia, filmy
Kanon książek śląskich: Debata Dziennika Zachodniego
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?