Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Tomasz Kijewski zadowolony z przebiegu przygotowań Victorii

tos
Victoria Jaworzno jest w tym sezonie beniaminkiem wadowickiej klasy okręgowej. O niedawnym Memoriale Mirosława Stadlera i przygotowaniach „Vici” do rundy wiosennej rozmawiamy z jej trenerem Tomaszem Kijewskim.

To był udany turniej dla Victorii Jaworzno. Udało Wam się obronić tytuł wywalczony przed rokiem, chociaż długo mogło się wydawać, że finał, podobnie jak mecz o trzecie miejsce, trzeba będzie zakończyć rzutami karnymi. Na bramkę długo trzeba było czekać.

Zgadza się. Piłka halowa jest taką dyscypliną, gdzie bramki szybko mogą wpaść, akurat udało się, że wpadła dla nas pod koniec meczu i dała nam zwycięstwo, które bardzo nas cieszy.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z XIV MEMORIAŁU MIROSŁAWA STADLERA

Mimo wszystko, to chyba jednak przerywnik w przygotowaniach do rundy wiosennej na boiskach trawiastych?

Dokładnie tak. W niedzielę (rozmawialiśmy w sobotę - red.) mamy sparing na dużym boisku. Ten dzisiejszy turniej potraktowaliśmy oczywiście poważnie, ale można powiedzieć, że była to jakaś forma rozrywki.

Przygotowania do rundy wiosennej trwają już od pewnego czasu. Jest pan zadowolony z ich dotychczasowego przebiegu?

Tak. Realizujemy wszystko to, co sobie zaplanowaliśmy. Mieliśmy dwa kłopoty ze sparingpartnerami, ale ostatecznie udało się znaleźć zastępców. Rozegraliśmy wszystkie sparingi. Mamy zaplanowane jeszcze cztery.

Będą wiosną w drużynie nowe twarze?

Tak. Zanosi się na to, że będą, ale jeszcze za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Trzeba mieć wszystko ustalone, żeby o tym informować.

Po rundzie jesiennej Victoria zajmuje w tabeli klasy okręgowej trzecie miejsce tracąc punkt do Nadwiślanina Gromiec i aż czternaście do prowadzącego LKS-u Jawiszowice. Będzie pościg?

Na pewno będziemy robili wszystko, żeby każdy mecz wygrać. Tak zawsze do tego podchodzimy i tak będziemy podchodzić również teraz. Przewaga drużyny z Jawiszowic jest bardzo duża i na pewno będzie bardzo ciężko tę przewagę zniwelować.

Drużyny jaworznickie są podzielone, bo część gra w rozgrywkach małopolskich, a część w rozgrywkach śląskich. Victoria po wygraniu A-klasy też zastanawiała się, czy nie wrócić do Katowic. Jak pan ocenia poziom tych dwóch okręgów?
Mogę powiedzieć za siebie, że nie żałuję tego, że gramy w rozgrywkach małopolskich. Trzeba skupić się na tej lidze. Myślę, że też jest atrakcyjna tak jak ta liga na Śląsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto