Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkody górnicze Jaworzno: Mieszkańcy boją się o swoje bezpieczeństwo

Anna Zielonka
Mieszkańcy Niedzielisk niepokoją się tym, że nikt nie robi nic z problemem dziur, pojawiających się na terenach, pod którymi odbywało się kiedyś wydobycie. Taka dziura „wyleciała” jesienią tamtego roku wzdłuż tzw. wałów między Gigantem a Niedzieliskami. Miała około metr średnicy i 3-4 metry głębokości. Sprawą zajęło się zarządzanie kryzysowe. Dziura została zasypana. I na tym koniec.

- Od tamtej pory nikt nie interesuje się tym, czy pojawi się kolejne niebezpieczeństwo -zaznacza Ferdynand Merta, mieszkaniec Niedzielisk, który widział, jak wyglądała szczelina.

Zarówno on, jak i inni jaworznianie z tej okolicy przekonują, że puste przestrzenie pod ziemią ciągną się wzdłuż dawnych torów przez całą długość wałów. Mieszkańcy czują się zagrożeni, boją się, że może dojść do kolejnych szkód.

- Polna droga znajdują się nad urwiskiem. W tym rejonie idą bowiem chodniki z płytkich pokładów, wydobywanych z szybu Leopold jeszcze za naszych dziadków i pradziadków - tłumaczy Henryk Gierek, mieszkaniec Niedzielisk. -Myślę, że te stare zroby są aktywne, a dziura powstała po tym, gdy w lecie tamtego roku jeździły tamtędy ciężkie samochody. Boimy się, że kolejne dziury pojawią się blisko domów.

Urząd Miejski w Jaworznie jednak rozkłada bezradnie ręce. Pracownicy magistratu mówią, że nic nie mogą na to poradzić. Dlaczego?

-Eksploatacja pod Niedzieli-skami, i w całym tym rejonie, prowadzona była bardzo płytko i jej skutki były, są i będą widoczne jeszcze przez długi czas - zaznacza Teobald Jałyński, naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury jaworznickiego magistratu.- Likwidacja kopalni Jan Kanty nie została przeprowadzona w sposób, który można uznać za w pełni likwidujący oddziaływania. Tym samym może się zdarzyć wszystko i gmina jest tu bezsilna - podkreśla.

Tłumaczy, że za pojawiające się dziury na pogórniczych terenach nie odpowiada jaworznicki magistrat.

- Ewentualne szkody będą roszczeniem w stosunku do Skarbu Państwa, gdyż nie jest to już obszar koncesyjny - tłumaczy naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury. - Wszelkie materiały górnicze, pokazujące przebieg eksploatacji, są już zbiorem archiwalnym, dostępnym w Wyższym Urzędzie Górniczym w Katowicach - dodaje.

Mieszkańcy przekonują, że miasto powinno bardziej zadbać o osoby, tamtędy przechodzące, przynajmniej ostrzec je przed niebezpieczenstwem.

- Tamtędy jeżdżą rowerzyści. Dzieci chodzą do szkoły. Wydział zarządzania kryzysowego jaworznickiego urzędu powinien ustawić tabliczki z napisem: Uwaga, szkody górnicze! - przekonuje dalej Henryk Gierek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto