Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Salos Jaworzno. W tej lidze grają piłkarze-pasjonaci. Tydzień bez meczu jest tu stracony

Anna Zielonka
Salos Jaworzno: Kiedy zbliżaliśmy się w minioną niedzielę do Orlika na Podłężu, już ze sporej odległości mogliśmy usłyszeć okrzyki dochodzące z boiska. To właśnie tam co niedzielę spotykają się piłkarze z Amatorskiej Ligi Piłkarskiej SALOS przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Dąbrowie Narodowej.

Salos Jaworzno. W tej lidze grają piłkarze-pasjonaci. Tydzień bez meczu jest tu stracony:

Dobiega już końca sezon na grę na murawie. Trwa Puchar Ligi, będzie mecz między reprezentacjami obu klas rozgrywkowych. Zaplanowno też Turniej Kozaka. Gracze przygotowują się do meczów halowych. - Te rozpoczną się w grudniu - mówi Marcin Sikorski, sekretarz Salosu, członek drużyny Beer Drinkers. To m.in. on przyczynił się do powstania ligi. - A zawiązano ją z potrzeby chwili. W Jaworznie jest wielu adeptów piłki nożnej, którzy chcą grać - zaznacza.

- To najlepsze urozmaicenie codzienności- mówi Jakub Jończyk z drużyny Pulmon Negro. - W tym wszystkich chodzi o dobrą zabawę. Przychodzimy tu w niedzielę i świetnie spędzamy czas - dodaje.

Grzegorz Dryja grał z wielu drużynach. Teraz jest w Biutechu. - Nie wyobrażam sobie, aby przestać grać. Poza tym nasi gracze rozgrywają też mecze siatkówki. Rozwijamy się - zaznacza. Zadowolona z ligi jest też Monika Sojka-Hamik, wuefistka z Gimnazjum nr 3. W Salosie udziela się społecznie. W drużynie dziecięcej trenuje jej syn. - Dzieci chętnie uczestniczą w zajęciach, treningach i zawodach. Liga się rozrasta - dodaje.

Wszystko zaczęło się 1998 z inicjatywy ks. Mirosława Króla oraz Włodzimierz Gui, Włodzimierza Michno, Jerzego Bujniaka, Eugeniusza Grabowskiego, Henryka Knapika, Edmunda Knapika i Tadeusza Dziubka. Była to wtedy Liga Podwórkowa. W 1999 r. została zarejestrowana jako Stowarzyszenie Lokalne Salezjańskiej Organizacji Sportowej. Ale w pewnym momencie nastąpiło rozprężenie i pojawił się pomysł, aby zlikwidować ligę. Miłośnicy kopania piłki zaczęliby się więc marnować. Ratunek przyszedł w 2012 r., utworzono bowiem Stowarzyszenie PSS Salos przy OSP Dąbrowa Narodowa. Najpierw powstała jednak Amatorska Liga Piłkarska Salos, która później weszła w skład obecnego stowarzyszenia.

Skąd w ogóle pomysł na taką formę działalności? Dlaczego piłkarze nie grają w profesjonalnych klubach?

- Bowiem te ostatnie wolą zatrudniać ludzi z zewnątrz. Tymczasem ich wychowankowie, młodzi i nie do końca ograni, muszą szukać swojej szansy poza miastem. A przecież nie o to chodzi, aby zdolni piłkarze uciekali z Jaworzna. Dlatego miłośnicy piłki nożnej nadal mogą grać, w naszych szeregach - wyjaśnia Wenancjusz Ples, który dążył do stworzenia nowej działalności Salosu, razem z Danutą Ples i Marcinem Sikorskim.

Warto wspomnieć, że jest on wychowankiem Górnika Jaworzno. Grał też w drużynie Azotanii, później w reprezentacji okręgu śląskiego Wojska Polskiego, na Ukrainie w Budostalu II, który założył ze swoim kolegą Wiesławem Polakiem. Kilka lat spędził na Węgrzech, gdzie odtworzył Budostal II. Był też doradcą sekretarza polskiej ambasady ds. sportu i kultury. Gdy wrócił do Polski, w 2001 roku został wiceprezesem ds. Sportowych w Salosie. Był także trenerem.

Podkreśla, że w tej lidze może grać każdy, bez względu na wiek (grają osoby, które skończyły 16 lat . Najstarsi mają ponad 50 lat: Marek Ples, Grzegorz Poniatowski, Jacek Drabiński i bracia Głaz z Husarii). Najlepszą drużyną wszystkich lat istnienia ligi są Czerwone Diabły. W tym roku gra 18 drużyn. Zespoły liczą po 15-20 osób. Są też mniej liczne składy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto