Plebiscyt Super Dzielnicowy: asp. Piotr Szulc nagrodzony

Nie czuję się "Super Dzielnicowym", po prostu wykonuję swoją pracę, którą na dodatek bardzo lubię - mówi skromnie aspirant Piotr Szulc, zwycięzca plebiscytu Tygodnika Pilskiego i portalu pila.naszemiasto.pl, który miał wyłonić najbardziej przyjaznego dzielnicowego z Piły.

W Komendzie Powiatowej Policji w Pile odbyło się uroczyste wręczenie nagrody - nawigacji samochodowej oraz dyplomu. W uroczystości udział wziął między innymi Mateusz Ludewicz, szef Tygodnika Pilskiego i podkomisarz Piotr Borek, zastępca naczelnika wydziału prewencji. Warto przypomnieć, że pilska komenda była współorganizatorem plebiscytu.

Aspirant Piotr Szulc nie krył radości. Jak przyznał, wysoki wynik w konkursie był dla niego zaskoczeniem.

- Do połowy trwania plebiscytu nie śledziłem jego wyników. Nie wiem, kto na mnie głosował, ale za wszystkie wysłane na mnie sms-y chciałbym bardzo podziękować. To dla mnie bardzo prestiżowe wyróżnienie - przyznał dzielnicowy.

Szulc policjantem jest od 17 lat, wcześniej służył w wojsku. Przez dziewięć lat pełnił policyjną służbę w Ujściu. Od półtora roku jest dzielnicowym na osiedlu Podlasie w Pile.

- Bardzo lubię tę pracę, bo cenię sobie kontakt z ludźmi. Czasami mieszkańcy mówią mi, że jestem "inny". Pytam wtedy, dlaczego. A oni odpowiadają: bo pan nie krzyczy, tylko rozmawia - opowiadał policjant i dodał, że stara się do każdego podchodzić z uśmiechem. Tym bez wątpienia zyskuje sympatię pilan.

>>> Zobacz też: Wybieramy "Człowieka Roku 2012"

Dzielnicowy zdradził też, że jego praca z roku na rok jest coraz trudniejsza.

- Ludzie nie znają swoich sąsiadów, jest duża anonimowość. To przeszkadza, bo kiedy chcę rozpytać o jakąś osobę, okazuje się, że nikt jej nie zna.

Piotr Szulc po pracy to mąż i ojciec dwójki dzieci (córka studiuje prawo, syn uczy się w podstawówce). To również pasjonat historii, szczególnie interesują go tajemnice II wojny światowej.

O Super Dzielnicowym przeczytasz też w Tygodniku Pilskim.