Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Metalfest 2012 w Jaworznie? Władze boją się satanistów

Anna Zielonka, KK
Władze Jaworzna nie chcą u siebie festiwalu muzyki metalowej Metalfest 2012. Chyba że nie wystąpią na nim "zespoły propagujące satanizm". Festiwal miałby się odbyć w plenerze, nad zalewem Sosina. Informację o tym opublikowano już na stronie organizatora, a udział w festiwalu potwierdził m.in. zespół Behemoth.

Jak podkreśla Mirosław Ciołczyk, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie, chodzi nie tylko o satanizm.

Ile będa kosztowały bilety na Metalfest w Jaworznie? Zobacz!

- Dla gminy liczy się również kwestia zapewnienia bezpieczeństwa nad zalewem. Z tego względu władze Jaworzna w tym roku zrezygnowały z organizacji tam Festiwalu Energii - mówi Ciołczyk.

Jaworznicka część festiwalu muzyki metalowej ma być jedną z największych tego typu imprez w Polsce i Europie. Będzie bowiem jednym z dziewięciu koncertów, które w ramach Metalfestu odbędą się w przyszłym roku w kilku europejskich miastach. Polskim przedstawicielem organizatora jest agencja Knock Out Productions.

- Jesteśmy zaskoczeni takim oświadczeniem władz Jaworzna. Zapewniamy, że podczas festiwalu żaden z zaproszonych zespołów nie będzie propagował satanizmu ani nie będzie stosował satanistycznych symboli - mówi Tomasz Ochab z agencji Knock Out Productions.

Przyznaje, że agencja nie przewidziała innej lokalizacji. Ta nad zalewem Sosina w Jaworznie, jego zdaniem, jest idealna. - Jaworzno znajduje się na szlaku komunikacyjnym między Śląskiem a Małopolską. Ma dobre połączenie kolejowe ze stacją Jaworzno-Szczakowa i dogodny dostęp do autostrady - wymienia Ochab.

Tadeusz Kaczmarek, zastępca prezydenta Jaworzna potwierdza, że festiwal budzi kontrowersje.

Polecamy: Rozkopali drogę po raz trzeci! Ileż można?

- Zwróciliśmy się do organizatora festiwalu z prośbą, by w Metalfeście nie brały udziału zespoły, które w swoich występach przekazują treści satanistyczne. Tym bardziej cieszy nas stanowisko agencji Knock Out Productions, która zapowiedziała, iż na festiwalu nie wystąpi żaden zespół, który propaguje satanizm - mówi.

Spore kontrowersje wywołuje np. występ zespołu Behemoth. Jego wokalista, Adam Darski, znany bardziej jako Nergal, swego czasu zniszczył Biblię na jednym z koncertów. Czy to może być uznane za propagowanie satanizmu? Paweł Szuppe, teolog i religioznawca z Dominikańskiego Ośrodka Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach, nie podziela zdania, że Adam Darski jest satanistą.

- Moim zdaniem jego zachowanie, m.in. spalenie Biblii, nie jest aktem satanizmu tylko zwykłym wandalizmem - stwierdza Szuppe.

Kontrowersje

Metalfest to objazdowy, znany na całym świecie festiwal ciężkich brzmień.

Odbędzie się w czerwcu w takich miastach jak Mining (Austria), Dessau (Niemcy), Zadar (Chorwacja), Mediolan (Włochy), Pilzno (Czechy). W Polsce bę-dzie to pierwsza edycja festiwalu, która już teraz wzbudza wiele emocji.

Podobnie było w 2003 roku, kiedy do naszego kraju z koncertem miał przyjechać Marilyn Manson. Koncert miał się odbyć w katowickim Spodku. Jednak za sprawą protestu samorządowców i polityków przeniesiono koncert na warszawski Torwar.

Na koncertach bunt pokolenia

Rozmowa z Pawłem Szuppe, teologiem i religioznawcą z Dominikańskiego Ośrodka Informacji o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych w Warszawie

Idziemy na koncert zespołu metalowego. Czy treści, które tam usłyszymy, mogą na nas znacząco wpłynąć?
Tragicznie zmarły muzyk Jimmy Hendrix powiedział kiedyś, że muzyką można zahipnotyzować, jeżeli znajdzie się u ludzi ich najsłabszy punkt. To prawda, tym bardziej że słowa piosenek mogą przekazywać rozmaite treści, które wpływają na ludzką podświadomość. Mogą być to treści różnego rodzaju, również satanistyczne. Nie mówimy tu, że akurat w przypadku muzyki metalowej, ale wszelkiej, która je przekazuje.

A symbole satanistyczne? Jak je rozpoznać?
Należą do nich przede wszystkim elementy wystroju sceny. To między innymi baphomet,, czyli kozioł z wielkimi rogami, kobiecymi piersiami, skrzyżowanymi kopytami, siedzący na ujarzmionej kuli ziemskiej. Do symboli należą też anagram, czyli odwrócony pentagram, liczba bestii 666, odwrócony krzyż i krzyż satanistyczny (zakrzywiony na dole), wszechwidzące oko oraz dłoń ułożona tak, że palce (mały i wskazujący) imitują rogi.

Na koncertach muzycy używają czasem tych symboli. Młodzież im wtóruje. To przykład szerzenia satanizmu?
To, co dzieje się na koncertach, to jest raczej pseudosatanizm albo inaczej satanizm subkulturowy. Jest swego rodzaju buntem młodego pokolenia względem Kościoła i osób dorosłych. Czy zamieni się w coś poważniejszego, nigdy nie wiadomo. Wiadomo na pewno, że w Polsce satanizm szerzy się od 1981 roku, gdy na scenie muzycznej pojawił się zespół Kat Romana Kostrzewskiego.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

Nagie ciała ozdobione dziełami sztuki - finał mistrzostw bodypaintingu
Zmiana opon na zimówki to obowiązek NOWA USTAWA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto