Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kredyt na mieszkanie będzie coraz droższy

Katarzyna Siwek, Jerzy Węglarz Home Broker
Już tylko trzy tygodnie zostały tym, którzy marzą o korzystnym zakupie na kredyt mieszkania, ale nie mają środków na pokrycie wkładu własnego. 23 sierpnia zacznie obowiązywać część zapisów wydanej przez Komisję Nadzoru Finansowego tzw. rekomendacji T dotyczącej minimalnego wkładu własnego przy kredytach walutowych.

Określa ją wskaźnik LtV oznaczający stosunek kwoty kredytu do wartości zabezpieczającej go nieruchomości. Biorąc kredyt bez wkładu własnego, korzystamy ze wskaźnika LtV 100 proc.

Z interpretacji przepisów, jaką przedstawiła KNF, nie wynika co prawda, aby nadzór wymagał od banków bezwzględnego ograniczenia wskaźnika LtV do konkretnego poziomu, ale sytuacja na rynku wygląda tak, jakby banki przyjęły, że spełniony powinien być przynajmniej jeden warunek: maksymalny wskaźnik nie wyższy niż 80 proc. lub obowiązkowe ubezpieczenie niskiego wkładu.

W najbliższych dniach ostatnie banki wprowadzą zmiany w ofercie kredytów walutowych, aby dostosować się do wymogów rekomendacji T. Pozostałe albo już wymagają przynajmniej 20-proc. wkładu własnego, albo wykupu tzw. ubezpieczenia niskiego wkładu - wskazują dane Home Broker Doradcy Finansowi. Koszty kredytu będą więc rosnąć.

W przypadku kredytów w euro jedynie w dwóch bankach - DnB Nord i Getin Noble Banku, mamy obecnie taką sytuację, że mimo dopuszczalnego LtV powyżej 80 proc. nie jest wymagane ubezpieczenie niskiego wkładu.

W Getin Noble Banku wkład własny nie jest konieczny (maksymalne LtV 100 proc.), a w DnB Nord wynosi przynajmniej 10 proc. (maksymalne LtV 90 proc.). Oba banki zapowiadają zmiany w ofercie w związku z wejściem w życie rekomendacji T. DnB Nord wprowadzi obowiązkowe ubezpieczenie niskiego wkładu dla LtV powyżej 80 proc. Getin Noble Bank na razie nie ujawnia, jakie podejmie decyzje.

Ostateczne rozstrzygnięcia nie zapadły też w PKO BP. Bank udziela obecnie kredytów w euro bez wkładu własnego, ale w przypadku, gdy jest on niższy niż 25 proc., obowiązkowe jest ubezpieczenie niskiego wkładu. Podobną politykę stosują też Alior (maksymalne LtV 120 proc., obowiązkowe ubezpieczenie powyżej 70 proc.), BOŚ, Deutsche Bank (100 proc., powyżej 80 proc.), mBank i MultiBank (110 proc. powyżej 70 proc.).

Ubezpieczenia niskiego wkładu nie wymagają obecnie poza DnB Nord i Getin Noble Bankiem jeszcze BPH i Polbank. W obu tych bankach maksymalne LtV wynosi jednak 80 proc. (Polbank podniósł wymagany wkład własny na wiosnę).

Wszystko wskazuje więc na to, że po wejściu w życie rekomendacji T banki będą nadal udzielać kredytów walutowych bez wkładu, ale będą w tej sytuacji wymagać ubezpieczenia niskiego wkładu. Wynika to z interpretacji części rekomendacji T, w której KNF uzależniła kwotę kredytu, jaką bank może przyznać klientowi, nie od wartości nieruchomości, ale od wartości zabezpieczenia, które można podnieść właśnie przez wykup ubezpieczenia niskiego wkładu.

Takie ubezpieczenie podnosi koszt kredytu. Na przykład przyjmijmy, że ubezpieczenie obowiązuje dla LtV powyżej 75 proc., kredytobiorca zaciąga bez wkładu własnego kredyt na sumę 300 tys. zł (musi ubezpieczyć 75 tys. zł), a stawka ubezpieczenia wynosi 4,5 proc. na trzy lata. Do zapłaty jest zatem 3375 zł.

Takie ubezpieczenie zwykle płatne jest w gotówce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto