Horror w pociągach Kolei Śląskich:
Mieszkańcy Poraja koło Częstochowy zaczynają dzień od walki o miejsce w pociągu. Składy na trasie Gliwice-Częstochowa są zbyt krótkie - skarżą się pasażerowie. Przedstawiciele Kolei Śląskich bezradnie rozkładają ręce i mówią, że nie mają więcej taboru.
ZOBACZ KONIECZNIE:
NOWY ROZKŁAD JAZDY KOLEI ŚLĄSKICH
- To jest po prostu masakra. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wcześniej były takie warunki. Te są po prostu spartańskie – skarży się jeden z pasażerów. - Ciężko się dostać do pociągu, jest tłok. Czasami nie można ręki podnieść do góry, żeby po nosie się podrapać - dodaje inny.
Przedstawiciele Kolei Śląskich tłumaczą, że nie mają więcej pociągów.
CZYTAJ KONIECZNIE:
KOLEJE SLĄSKIE TRACA KLIENTÓW NA WŁASNE ŻYCZENIE
- Konieczność ratowania spółki przed upadłością spowodowała, że musieliśmy zredukować połączenia. Koleje Śląskie musiały gwałtownie robić cięcia w rozkładzie, by przetrwać. Gdyby nie działania, które podjęliśmy, spółka we wrześniu byłaby postawiona w stan upadłości - przekonuje rzecznik Kolei Śląskich Maciej Zaremba.
Normalne warunki, czyli takie, że wszyscy pasażerowie mają gdzie usiąść panują tylko w niektórych godzinach w sobotę i niedzielę. Od poniedziałku pasażerowie ponownie musza się przygotowac na kolejowy survival.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?