Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaworzno. W autobusach cały tydzień będzie sobota

Anna Zielonka ivan
Na okres świąteczno-noworoczny jaworznicki PKM ogranicza liczbę kursujących autobusów
Na okres świąteczno-noworoczny jaworznicki PKM ogranicza liczbę kursujących autobusów ivan
Jaworznicki PKM sprawił niemiłą niespodziankę pasażerom korzystającym z usług miejskiego przewoźnika. W okresie od Świąt Bożego Narodzenia aż do Nowego Roku nastąpią ograniczenia w funkcjonowaniu komunikacji. Mniej autobusów kursować będzie nie tylko w świąteczne dni, ale również w normalne robocze dni, aż do końca 2010 roku.

Mieszkasz w Jaworznie? Jeździsz autobusami, a zaraz po Bożym Narodzeniu musisz wracać do pracy? W takim razie nie zdziw się, że od poniedziałku po świętach aż do czwartku przed sylwestrem do tej pracy możesz nie dojechać na czas. Dlaczego? Bo jaworznickie autobusy będą jeździć przez cały tydzień jak w soboty! A to oznacza drastyczne cięcie kursów.

Mariola Starzyk pracuje w Chrzanowie, ale mieszka w Koźminie. Pracę zaczyna o godzinie 6. W dni robocze autobus linii 319 ma o godz. 5.37. W soboty odjazd jest o 6.03.

- Pozostaje mi dojechać do pracy na rowerze - martwi się pani Mariola. Problem z dostaniem się na ranną zmianę mają też pracownicy jaworznickiej elektrowni. W soboty autobus linii 371 nie jeździ w ogóle. Co prawda, Miejski Zarząd Dróg i Mostów (nie mylić z PKM Jaworzno, które tylko udostępnia tabor autobusowy i kierowców), na prośbę dyrekcji elektrowni, dostosował dla pracowników rozkład jazdy linii 314 i 302. Ale problemy i tak będą, bo energetycy zanim dotrą na miejsce, będą musieli się przesiadać. Do domu po pracy nie mają jak wrócić pracownicy zakładów mięsnych Duda w Sosnowcu. Popołudniową zmianę kończą o 22, a ostatnia sobotnia "eska" odjeżdża o godz. 21.20 sprzed dworca PKP. Ludzie są zbulwersowani i czują się oszukani.

- Między świętami normalni ludzie jeżdżą przecież do pracy. Poza tym wielu ludzi kupiło bilety miesięczne i chyba mają prawo dojechać do pracy w normalnych warunkach? - denerwuje się Marek Zieliński z Podłęża.

Krystyna Banasik, miejski rzecznik praw konsumentów w Jaworznie, twierdzi, że MZDiM nie łamie przepisów.
- Dopiero gdyby zmiany w rozkładzie jazdy dotyczyły dłuższego niż 7 dni czasu, MZDiM musiałby uzyskać zgodę prezydenta. Obowiązkiem MZDiM-u jest za to z wyprzedzeniem powiadomić pasażerów o zmienionych rozkładach jazdy, na przystankach i na stronie internetowej - tłumaczy rzeczniczka.

Pracownicy MZDiM-u twierdzą, że na złość nikomu nie zrobili. Ograniczenia kursów wynikają z tego, że kończy się im limit kilometrów, zaplanowanych do przejechania na ten rok. A ten limit na początku roku ustala gmina, która dopłaca do miejskiej komunikacji. Ilość przewozów więc jest uzależniona od decyzji urzędników.

- Przychody ze sprzedaży biletów nie pokrywają nawet połowy kosztów funkcjonowania miejskiej komunikacji - twierdzi Nikodem Motyka, rzecznik MZDiM-u.- Dzięki prowadzonym na bieżąco analizom, wiemy, jak będzie się przedstawiała sytuacja w ciągu roku i w których okresach najlepiej wprowadzić ograniczenia w rozkładach jazdy, aby ustalona ilość kilometrów wystarczyła do końca grudnia. Jak dodaje Motyka, między świętami z komunikacji miejskiej korzysta mniej osób. Dlatego wtedy ograniczenia są mniej uciążliwe niż w innych terminach.

Co o tym sądzicie?

Rozkład jazdy można sprawdzić na stronie przewoźnika - tutaj.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto