Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gaz rozweselający popularny podczas porodów w Jaworznie

Anna Zielonka
archiwum
W Jaworznie przy porodzie dają gaz rozweselający. W Sosnowcu nie, ale można liczyć na inne znieczulenie.

Poród z uśmiechem na ustach? To możliwe, szczególnie, kiedy przyszła mama między skurczami wdycha... gaz rozweselający. To nie żart. Ostatnio takie rozwiązanie wprowadził Szpital Wielospecjalistyczny w Jaworznie. Rodzące kobiety mogą zażyczyć sobie dla uśmierzenia bólu porodowego podania im podtlenku azotu, potocznie nazywanego gazem rozweselającym. Zdaniem lekarzy to bezpieczny sposób, zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Plusem jest to, że przed podaniem gazu, pacjentka nie musi poddawać się dodatkowym badaniom.

- Wdychanie podtlenku azotu jedynie uśmierza ból, a nie znieczula całkowicie. Podawany środek pomaga jednak pacjentce rozluźnić się i zmniejsza lęk. Działa też lekko euforycznie - tłumaczy Krzysztof Wikarek, ordynator oddziału położniczego w jaworznickim szpitalu. - Stosujemy go w tak zwanych momentach kryzysowych. Dochodzi do nich wtedy, gdy kobieta nie ma już siły, by przeć albo gdy nie może znieść bólu - dodaje.

To pacjentka trzyma ustnik i sama decyduje, kiedy powinna przyjąć kolejną dawkę gazu. Lekarz lub położna kontrolują cały proces. Dawki nie są duże i nie wpływają na zmianę nastroju, co może powodować napady śmiechu. - By do tego doszło, rodząca musiałaby przedawkować. Szanse na to są jednak nikłe, bo nadmierną ilość podtlenku wydycha z organizmu na bieżąco - wyjaśnia doktor Wikarek.

W jaworznickim szpitalu rocznie przychodzi na świat około 700 dzieci, a ponad 70 procent porodów odbywa się metodą naturalną. Pacjentki chętnie decydują się na podanie gazu rozweselającego. Jedną z nich była pani Edyta z Jaworzna, która w połowie stycznia urodziła chłopczyka: - Poród trwał kilka godzin, więc zdecydowałam się na podanie gazu rozweselającego. Pomogło i ból nieco ustąpił.

Z takiej metody nie skorzystają przyszłe matki, które zdecydowały się rodzić na porodówce w Sosnowieckim Centrum Opieki nad Matką i Noworodkiem w Szpitalu Miejskim. Lekarze z tej lecznicy nie zdecydowali się jeszcze na podawanie gazu rozweselającego. Jak twierdzi dr Maciej Ornowski, ordynator sosnowieckiej porodówki, uśmierzenie bólu porodowego za pomocą podtlenku azotu nie rozwiązuje sprawy.

- Środek wpływa tylko kojąco. Kobietę i tak nadal boli - mówi lekarz. W tej lecznicy pacjentki mogą liczyć na znieczulenie zewnątrzoponowe, czyli takie, które znieczula kobietę w znacznym stopniu. - Rocznie około 10-15 procent naszych pacjentek, czyli około 200, korzysta z takiego rozwiązania. Oczywiście dzieje się tak pod warunkiem, że ginekolog pozwoli na taką formę porodu - tłumaczy Ornowski. Do znieczulania zewnątrzoponowego potrzebny jest jednak anestezjolog. W jaworznickim szpitalu nie ma lekarza oddelegowanego specjalnie na porodówkę. W tym zakresie na razie nic się nie zmieni.

Nie tylko w Jaworznie kobietom podawany jest gaz rozweselający. Takie rozwiązanie stosują też szpitale m.in. w Żorach, Gliwicach, Zabrzu, Jastrzębiu-Zdroju, Tychach.

Co roku w szpitalu w Jaworznie rodzi się około 700 dzieci, 70 procent metodą naturalną

W Sosnowcu stosuje się m.in. znieczulenie zewnątrzoponowe

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto