Z Jarosławem Szlachtą, instruktorem organizacji Krav Maga Na Maxa, działającej m.in. na terenie Zawiercia, rozmawia Patryk Drabek.
Co możemy zrobić, jeśli ktoś zaatakuje nas, mając nóż w ręce?
Atak nożem to jedno z najczęstszych zagrożeń, jakie może nas spotkać na ulicy. Wielu ludzi uważa, że ten problem ich nie dotyczy, a prawdę uświadamiają sobie dopiero w momencie, gdy jest już zbyt późno, ponieważ atak nożem bardzo często kończy się śmiercią. By przygotować się na takie zagrożenie, trzeba zapisać się na zajęcia samoobrony. W tym przypadku Krav Maga to najskuteczniejszy i najbardziej agresywny system walki, który powstał do tej pory na kuli ziemskiej. Jak zachować się, gdy ktoś ma nóż w ręce i nas atakuje? Najważniejsze to nie dać się zranić i zadać maksymalny ból takiej osobie. Blokujemy przedramieniem atak nożownika i jednocześnie kontratakujemy drugą ręką. Uderzamy agresora pięścią w szczękę lub palcami w oczy. Następnie kopiemy w kolano lub w strefę kroku i uciekamy.
A jeśli ktoś zaatakuje nas kijem lub pałką?
Agresor jest przyzwyczajony do tego, że każdy będzie uciekał od pałki. Dlatego najważniejsze jest to, by skrócić dystans i po zablokowaniu ataku przedramieniem, kontratakować drugą ręką, uderzając agresora w twarz. Następnie stosujemy atak kolanem w strefę kroku i rozbrajamy agresora. Dążymy do tego, by napastnik stracił przytomność.
Przeanalizujmy teraz zatem sytuację, w której ktoś jedną ręką stara się złapać nas za głowę.
W takiej sytuacji agresor bardzo często dąży do tego, by przewrócić nas na ziemię. W tym momencie jesteśmy na straconej pozycji, ponieważ musimy się bronić przed kilkoma agresorami, którzy kopią naszą głowę i żebra. Tego rodzaju sytuacje często kończą się śmiercią, a zawsze szpitalem. Rozwiązaniem takiego problemu jest jak najszybsze złapanie agresora za oczy oraz za nos oraz odchylenie głowy do tyłu tak, aby agresor nie potrafił nas przewrócić na ziemię. Następnie szybko kontratakujemy drugą ręką, uderzając agresora w twarz oraz kopiemy w strefę kroku.
Czy mamy jakieś szanse na skuteczną obronę, gdy zaatakuje nas kilka osób?
Tak, ponieważ minęły już czasy, gdy królowały tzw. „solówki”. Kiedyś dwóch panów biło się o kobietę albo jeden obgadywał drugiego za plecami, a ten obgadywany chciał wymierzyć sprawiedliwość w pojedynku jeden na jeden. Teraz tego nie ma, nie ma żadnych zasad. Gdy agresorów jest więcej niż jeden, należy zastosować odpowiednią strategię. Musimy doprowadzić do tego, by atakować jednego agresora jednocześnie zasłaniając się nim, lecz obserwować także pozostałych i uciekać od nich. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której walczymy z kilkoma osobami jednocześnie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?