Głosowanie na "Najlepszego dzielnicowego Żor" zakończyło się w Pana urodziny. W naszym plebiscycie pokonał Pan 16 dzielnicowych Żor - 15 kolegów i jedną koleżankę. To był nietypowy prezent urodzinowy?
To ciekawy prezent urodzinowy, miłe zaskoczenie i zaszczyt. Cieszę się, że mieszkańcy mnie docenili. Wszystkim bardzo dziękuję za głosy.
W naszym plebiscycie otrzymał Pan ponad 11 tysięcy głosów. Zmiażdżył Pan konkurencję. Drugi w kolejności Damian Lasek uzyskał 6913 głosów. Ciekawe jest to, że obaj Panowie pilnujecie porządku na osiedlu Powstańców Śląskich. Skąd taka popularność panów w tej dzielnicy?
Trudno powiedzieć. W czasie trwania plebiscytu mieszkańcy zaczepiali mnie na ulicy i mówili, że głosują na mnie. To było bardzo miłe. Potem, po rozstrzygnięciu konkursu, także zatrzymywali i gratulowali wygranej. Ciekawe jest także to, że kilka lat temu, gdy żorska policja zorganizowała plebiscyt na "Najlepszego dzielnicowego Żor", to wówczas zwyciężył Arkadiusz Muras, dzisiaj Asystent Wydziału Prewencji, odpowiedzialny za nadzór nad Zespołem Dzielnicowych, wówczas dzielnicowy rejonu osiedla Powstańców Śląskich.
Czy o wygranej rozmawiał Pan z komendantem żorskiej policji? Będzie nagroda?
Nie było jeszcze żadnej rozmowy z komendantem. Ktoś mówił nawet o jakiejś nagrodzie, ale pracuje się nie dla nagród, ale dlatego, żeby pomagać ludziom.
Od 9 lat jest Pan dzielnicowym osiedla Powstańców Śląskich i ul. Hańcówka. Lubi Pan swoją pracę?
Lubię pracę dzielnicowego. W tym "fachu" pracuję już 17 lat.
Najpierw byłem dzielnicowym na osiedlu Sikorskiego, potem krótko na Korfantego, w Kleszczowie, Baranowicach i na Pawlikowskim, a od 9 lat pilnuję porządku na osiedlu Powstańców Śląskich i na ulicy Hańcówka.
Jak się pracuje dzisiaj w Pana rewirze?
To raczej spokojny rejon Żor. Zdarzają się np. konflikty rodzinne i sąsiedzkie. Dawniej bywało gorzej. Gdy zaczynałem pracę na osiedlu Sikorskiego, był wyż demograficzny i więcej działo się w Żorach. Były rozboje, pobicia, zdarzały się włamania.
Sukcesy też się zdarzyły?
Razem z kolegami zatrzymaliśmy kiedyś złodzieja samochodu, który był poszukiwany listem gończym. Na gorącym uczynku złapaliśmy też złodziei stali i szyn z terenu prywatnej posesji przy ulicy Zostawa. Ujęliśmy też tzw. "śrubokrętów". To byli dwaj mężczyźni, którzy rysowali śrubokrętem samochody od strony kierowcy, a potem włamywali się do środka i kradli odtwarzacze.
Rozmawiała: Kasia Śleziona
Czytaj więcej o naszych innych dzielnicowych z Żor! Zobacz FOTO
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?