Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciężarówki Ciężkowice Jaworzno. Mieszkańcy nadal się skarżą

Anna Zielonka
Ciężarówki Ciężkowice Jaworzno. Mieszkańcy nadal się skarżą
Ciężarówki Ciężkowice Jaworzno. Mieszkańcy nadal się skarżą
Ciężarówki Ciężkowice Jaworzno: Ciężarówki, dowożące kruszywo skalne i muły powęglowe z kopalni Janina w Libiążu do rekultywowanego wysypiska śmieci w Pieczyskach, wciąż jeżdżą przez Ciężkowice i spędzają sen z powiek mieszkańcom domów przy ulicach ks. Mroczka i Ciężkowickiej. A przecież już kilka miesięcy temu było głośno o tym, że ciężarówki z tym towarem nie mogą skracać sobie drogi, jadąc przez tę część Jaworzna.

Ciężarówki Ciężkowice Jaworzno. Mieszkańcy nadal się skarżą:

Wyznaczona trasa dla tych samochodów prowadzi przecież Trasą Śródmiejską i ulicą Szczakowską. Tymczasem kierowcy wolą jechać przez Ciężkowice, by tym sposobem zaoszczędzić na kilometrach i paliwie.

Mieszkańcy skarżą się, że każdy przejazd tych samochodów powoduje spory hałas, a na dodatek na koleinach wysypuje się gruz. O sprawie pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Okazało się wtedy, że tego problemu nie da rady rozwiązać nawet policja. Bowiem może działać tylko zgodnie z kodeksem drogowym, a według prawa, kierowcy ciężarówek nie łamią przepisów.

Konsekwencje zaczął wyciągać więc jaworznicki magistrat, który podpisał przecież umowę z przewoźnikiem na dowóz gruzu na wysypisko.

- Jeden z kierowców stracił już pracę - poinformował nas w grudniu Marcin Tosza z Urzędu Miejskiego. - To ten sam, którego ciężarówka przewróciła się pod koniec października na przejeździe kolejowym w Ciężkowicach. Samochód z torów musieli usuwać strażacy - dodał. Prosił mieszkańców Ciężkowic, aby ci informowali o podobnych przypadkach, np. dzwoniąc na straż miejską.

Co zmieniło się w tej kwestii? Zdaniem jaworznian, niewiele. W tej sprawie interweniował ostatnio również radny Paweł Bańkowski, który na prośbę ciężkowiczan, złożył interpelację do prezydenta Jaworzna.

- W mojej ocenie tłumaczenia o braku możliwości kontrolowania kursów poszczególnych pojazdów i liczenie na uczciwość kierowców są niewystarczające. Należy wziąć pod uwagę możliwość weryfikowania tras przejazdu na podstawie zamontowanych w samochodach urządzeń lokalizujących typu GPS - przekonuje radny. - Taką weryfikację prowadzi już z pewnością większość przewoźników, którzy w swojej działalności gospodarczej nie mogą liczyć wyłącznie na uczciwość kierowców i ich ustne zapewniania co do uzgodnionych tras przejazdu - dodaje.

Proponuje też, o ile taka weryfikacja nie będzie możliwa, aby w Ciężkowicach ograniczyć tonaż samochodów i dozwoloną prędkość, a także zwiększyć patrole policji w nocy.

Co na to magistrat?

Urzędnicy zapewniają, ze sprawa została wyjaśniona. Okazało się, że skargi mieszkańców dotyczyły jednego samochodu. Bowiem podawali ten sam kolor i te same numery rejestracyjne.

- Kierowcą ciężarówki jest jaworznianin, który meszka w Ciężkowicach i przejeżdża samochodem przez dzielnicę tylko, gdy jedzie do pracy i wraca z rozładunku pod koniec dniówki. Co ważne, wozi kruszywo, a nie muł węglowy - zaznacza Marcin Tosza. - Chcę jednocześnie podkreślić, że od końca lutego nie jeżdżą już ciężarówki z mułem. Pozostało jeszcze kruszywo, a ostatnio do Pieczysk jest dowożona ziemia z wykopów na fundamenty pod blok energetyczny. Dlatego na wysypisko kursuje około 400 aut dziennie. Potrwa to do końca kwietnia. Prosimy mieszkańców o wyrozumiałość - zaznacza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto