Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasza Basia kochana energii pełna. Relacja z koncertu i wywiad z Basią Trzetrzelewską

Anna Zielonka
nasza Basia :)
nasza Basia :) Jolanta Prostak
Piękna kobieta - piękny głos! Takie słowa, ale w języku angielskim, umieścił na naszej stronie internetowej jaworzno.naszemiasto.pl brytyjski fan Basi Trzetrzelewskiej. Dzięki artykułowi o Basi nasz portal odwiedzali też Holendrzy i mieszkańcy Mauritiusa. Jak więc widać, dzięki Basi i zamiłowaniu do jej muzyki, zyskaliśmy czytelników na całym świecie! Bo znana nie tylko w Polsce jaworznianka ma swoich fanów w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, a nawet odległej Japonii.

Piosenki Basi znają też mieszkańcy jej rodzinnego Jaworzna, gdzie podczas jej koncertu hala widowiskowo-sportowa po prostu pękała w szwach. Dziewiętnaste jaworznickie Dni Muzyki "Jeunesses Musicales" rozgrzały publiczność do czerwoności. Basia Trzetrzelewska dostała dyplom za zasługi dla Jaworzna i bukiet kwiatów od władz miasta. W Jaworznie zaśpiewała po raz pierwszy.

- To dla mnie wielki zaszczyt. Cieszę się, że w końcu mogę wystąpić przed jaworznicką publicznością - mówiła podczas koncertu Basia Trzetrzelewska
Na scenie pojawili się też Mili Morena, Rudi Schuberth i Kevin Robinson, koncertujący z Basią. Dzień wcześniej w Jaworznie gościła Hanna Banaszak. A razem z Basią i innymi muzykami zagrał jaworznicki zespół eM Band. To właśnie Marek Malisz, lider grupy, wpadł na pomysł, aby na jaworznickie dni muzyki zaprosić Basię Trzetrzelewską.

ZOBACZ WIDEO Z KONCERTU BASI TRZETRZELEWSKIEJ

- Z początku wydawało mi się, że taki koncert jest poza naszym zasięgiem. W końcu nawiązałem kontakt z Basią. Zaczęliśmy z sobą mejlować. Zgodziła się wystąpić z nami. Jestem niezmiernie dumny z tego, że mogłem zagrać z gwiazdą takiego formatu - mówi Marek Malisz. O Basi Trzetrzelewskiej słyszał chyba każdy jaworznianin. Basię kojarzą zarówno starsi, jak i młodsi mieszkańcy. Gdyby zapytać o nią starszych jaworznian, na pewno zaczną wspominać czasy, gdy przed laty mieszkała w Jaworznie. Jej rodzice słynęli z produkcji lodów. Bo najlepsze były właśnie te od Trzetrzelewskich, którzy lodziarnię prowadzili przy ul. Mickiewicza w centrum miasta.

W tym czasie Basia brała udział w konkursach piosenki. Już wtedy śpiewała z jaworznicką grupą rockową Astry, z którą wystąpiła na Festiwalu Awangardy Beatowej w Kaliszu. Była też członkinią najpopularniejszej żeńskiej grupy wokalnej w Polsce - Alibabki, a w 1977 roku śpiewała z debiutującą wówczas grupą Perfect. W szkole była prymuską, co potwierdzają jej koledzy i przyjaciele.

- Znamy się od podstawówki, ale dopiero w liceum chodziłyśmy do jednej klasy. Siedziałyśmy razem w jednej ławce. Basia zawsze mi podpowiadała. Była dobra z matematyki i fizyki. Zawsze uśmiechnięta, uczynna, życzliwa dla innych. Taka jest do dzisiaj - mówi Maria Koczur, serdeczna przyjaciółka Basi Trzetrzelewskiej. - Basia to "lala" i na pewno nie obrazi się za takie określenie. Spędziłyśmy z sobą dużo czasu. Znamy się bardzo dobrze - mówi Alicja Panek, druga pokrewna dusza Basi.

- Często jeździmy na jej koncerty. Odwiedzamy ją w jej domu. Basia regularnie zjawia się też w Jaworznie. Wtedy zawsze z kimś się spotyka. Jest bardzo towarzyska - mówią Władysław i Barbara Drabikowie, krewni Basi Trzetrzelewskiej.
Piosenkarka bardzo ciepło wypowiada się o swoim rodzinnym mieście. W Jaworznie jest średnio raz w miesiącu. Tu ma dom, rodzinę, przyjaciół. Jaworzno jest dla niej azylem, w którym może odpocząć.


O koncercie w Jaworznie marzyli nie tylko jaworznianie, ale i sama Basia - WYWIAD Z BASIĄ TRZETRZELEWSKĄ:

Mieszka pani w Wielkiej Brytanii, a mimo to często przyjeżdża do Jaworzna. Trudno rozstać się ze swoim rodzinnym miastem?
To, że nie mieszkam w kraju swojego dzieciństwa, nie oznacza, że mam tutaj nie przyjeżdżać. Tu się urodziłam i jak mówi Szymborska, bez tej miłości nie można żyć. Współczuję ludziom, którzy mieszkają daleko, np. w Australii albo w Stanach Zjednoczonych, bo aby odwiedzić Polskę, muszą spędzić wiele godzin w podróży. A tymczasem ja lecę dwie godziny, więc przylatuję co kilka tygodni. Kocham swoją rodzinę i przyjaciół. W Jaworznie wszystkie choroby mi przechodzą. Jeśli źle się czuję w Anglii, to wystarczy że przyjadę do Jaworzna, a zaraz jest ze mną lepiej. Oddycham inaczej. Nasze powietrze jest jest najświeższe, ale jednak tu czuję się najlepiej.

Dlaczego dopiero teraz wystąpiła pani w Jaworznie?
To było pierwsze zaproszenie do Jaworzna, jakie otrzymałam w czasie, gdy koncertowałam i miałam takie możliwości, aby wystąpić. Wcześniej przez pewien okres nie byłam w stanie śpiewać. Miały na to wpływ pewne smutne sprawy w moim życiu. Nie miałam też swojego zespołu. Ale teraz w końcu się udało i myślę, że uda się wystąpić jeszcze nie raz. Grupa eM Band podoba się mojemu zespołowi, a ja zawsze marzyłam o tym, by wystąpić z dużym big bandem. Na występ zgodziłam się od razu. Co będzie dalej, kto to wie...

A jakie są pani wrażenia po pierwszym koncercie na jaworznickiej scenie? Jak się grało dla sąsiadów, rodziny, jaworznian?
Przed rodziną i przyjaciółmi śpiewałam już wiele razy. Ale przed szerszym jaworznickim gronem nie miałam okazji. I co dziwne, nie denerwowałam się do momentu koncertu. Aż tu nagle przyszedł stres. Uświadomiłam sobie, że wszyscy są stąd, z mojego miasta. Nie wiem, co mi się stało. Być może byłam onieśmielona moimi poprzednikami i bardzo się denerwowałam przed wyjściem na scenę. Chciałam zaśpiewać jak najlepiej. I nie jestem z siebie do końca zadowolona, bo pomyliłam się kilka razy. Aranżacje grane przez eM Band były wspaniałe, ale zupełnie inne od mojego stałego zespołu. Ale i tak było wspaniałe. Cieszę się jednak bardzo, że wystąpiłam w moim Jaworznie.

Wystąpiła pani z chórem przyjaciół z piosenką "Amelki śpiew". Skąd ten pomysł?
Moi przyjaciele uwielbiają śpiewać. Gdy mamy jakąś imprezę, są czyjeś urodziny lub rocznica, to wszyscy śpiewają. Zaprosiłam ich do tego nagrania. Wyszło super.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jaworzno.naszemiasto.pl Nasze Miasto