4 czerwca 1940 roku w Ciężkowicach dokonano zamachu, w którym życie stracił komendant niemieckiej policji i przywódca sił okupacyjnych we wsi, Otto Kremlin. Odpowiedzią hitlerowskich sił na ten akt był rozkaz spalenia wsi i pacyfikacji lokalnej ludności. Rano, 5 czerwca do Ciężkowic przyjechały wozy opancerzone, samochody z niemieckimi żołnierzami i policją, a także cysterny z benzyną. Wieś mogłaby podzielić los czeskich Libic, gdzie za podobne wykroczenie wymordowano wszystkich mieszkańców, a wieś zrównano z ziemią.
83 batalion egzekucyjny Wermachtu z pewnością wypełniłby ten rozkaz, gdyby nie wstawiennictwo obywateli niemieckich, zamieszkujących Ciężkowice. Zarządzający cementownią Szczakowa Schrauden oraz bracia Paul i Reinhold Novakowie, przy wsparciu księdza prałata Andrzeja Mroczka przekonali najeźdźców, że zamach był dziełem partyzantów z pobliskich miejscowości, a nie lokalnych obywateli. Jednak w celu wywołania terroru zdecydowano się na przeprowadzenie egzekucji 14 mężczyzn z Ciężkowic. Razem z nimi wyrok wydano na 6 przywiezionych z chrzanowskiego więzienia Polaków. Wszystkich dotkliwie pobito, a następnie rozstrzelano w pokazie siły i okrucieństwa hitlerowskiego najeźdźcy.
Egzekucję przeżyła tylko jedna osoba – Roman Pierzchała, który został jedynie ranny, by następnie w brawurowej ucieczce umknąć do lasu. Schronienia i leczenia udzieliła mu rodzina, mężczyzna później dołączył do partyzantów. Niestety, nie doczekał się wyzwolenia. Zginał w potyczce z Niemcami pod Żarnowcem.
Ofiara 20 ludzi przyczyniła się do ocalenia wsi i uniknięcia tragedii. W miejscu kaźni wdzięczni mieszkańcy Ciężkowic wznieśli drewniany krzyż, który uległ zniszczeniu w 1998 roku. Obecnie w tym miejscu wznosi się pomnik, upamiętniający Ofiary Faszyzmu.
W tym roku wspominano 82 rocznicę tych tragicznych wydarzeń. Jak co roku, w miejscu egzekucji zgromadzili się mieszkańcy i przedstawiciele władz Jaworzna, a także reprezentanci stowarzyszeń kombatanckich, Ochotniczej straży Pożarnej i Zespołu Śpiewaczego “Cięzkowiczanki”. Pod pomnikiem złożono kwiaty i wieńce, by kultywować pamięć o bohaterach, którzy oddali życie, by przeżyć mogli inni. Uroczystość zakończyła msza święta odprawiona w pobliskim kościele w intencji rozstrzelanych.
Ofiarami egzekucji dokonanej przez faszystów byli:
1. Barański Teofil lat 36;
2. Broda Antoni lat 23;
3. Chechelski Karol lat 32;
4. Cichy Fryderyk lat 24;
5. Ciołczyk Mikołaj lat 27;
6. Nowacki Bronisław lat 34;
7. Pazdalski Karol lat 24;
8. Sołtysek Jan lat 26;
9. Kramarczyk Jan lat 40;
10. Noris Piotr lat 27;
11. Bielik Franciszek lat 39;
12. Chechelski Franciszek lat 30;
13. Chechelski Stanisław lat 30;
14. Ciołczyk Andrzej lat 29;
15. Jakubowicz Herman lat 21;
16. Pazdalski Józef lat 26;
17. Pierzchała Jakub lat 60;
18. Życiński Tadeusz lat 33;
19. Kuca Stanisław lat 32;
20. Pierzchała Roman lat 24 (który jako jedyny zdołał zbiec z miejsca kaźni).
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?